Konia z rzędem temu, kto przypuszczał, że już w 2. kolejce sezonu ligowego ważyć będą się losy Oresta Lenczyka - trenera, który Śląsk Wrocław doprowadził do wicemistrzostwa i mistrzostwa Polski, a także zdobył z nim Superpuchar. Po przerwie letniej drużyna WKS-u gra jednak fatalnie i przegrywa mecz za meczem. W europejskich rozgrywkach Śląsk na pięć spotkań przegrał cztery, z czego trzy z kretesem. To rozzłościło włodarzy WKS-u, którzy nawet w oficjalnych rozmowach narzekają już na szkoleniowca. Dodatkowo styl tych porażek był fatalny. Tajemnicą poliszynela jest także to, że i piłkarzom Śląska nie jest po drodze z "Oro Profesoro". Ten eksperymentuje ze składem niemal w każdym meczu, zmienia zawodnikom pozycje, co im samym nieszczególnie im się podoba. Atmosfera w drużynie z Wrocławia jest zła i widać to gołym okiem.
Zespół zwłaszcza w defensywie prezentuje się fatalnie i traci bardzo dużo goli. Orest Lenczyk praktycznie w każdym spotkaniu do gry desygnuje inny zestaw obrońców. - Ciężko powiedzieć co zrobić z naszą grą defensywną. Ja na takie tematy nie powinienem się wypowiadać. Faktycznie widać, że przez te wszystkie mecze było dużo zmian i dużo rotacji - unika odpowiedzi Sylwester Patejuk. Inni piłkarze już tak grzeczni nie są - Cristian Omar Diaz zwyzywał niedawno trenera, nie zamierza go przepraszać, a w efekcie nie może liczyć na grę. To dla WKS-u duża strata, bowiem w tej chwili Śląsk na nadmiar klasowych napastników nie narzeka. Diaza poparł ponoć Marian Kelemen i ostatni mecz obejrzał z ławki rezerwowych.
We Wrocławiu porażka goni porażkę, nie pomogło nawet zwycięstwo z Legią Warszawa w Superpucharze. Na inaugurację ligi WKS-u przegrał w Łodzi z Widzewem. Potem co prawda nie zagrał tragicznie przeciwko niemieckiemu Hannoverowi 96, ale stracił aż pięć goli. To mówi samo za siebie.
Tym razem rywalem mistrzów Polski będzie Korona Kielce, która w ostatnich dwóch latach regularnie ze Śląskiem - czy to u siebie, czy na wyjeździe - wygrywała. Przeciwko kielczanom nie będzie mogło zagrać sześciu zawieszonych graczy zielono-biało-czerwonych. Zwłaszcza na ławce rezerwowych Lenczyk zbyt dużego wyboru więc nie będzie miał. Co stanie się, gdy Śląsk przegra? Na pewno dni po weekendzie w stolicy Dolnego Śląska będą bardzo, bardzo gorące.
To po meczu z Koroną Kielce Orest Lenczyk przejął zespół Śląska i na spotkaniu z Koroną... może zakończyć pracę we Wrocławiu. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego latem nie doznała znaczących strat i ciągle każdy musi się z nią liczyć. W pierwszej kolejce kielczanie nie grali źle, ale... w Warszawie z Legią przegrali aż 0:4. Zwłaszcza jednak w pierwszej połowie to Korona prowadziła grę.
Obydwa zespoły na starcie zanotowały więc falstart. Po drugiej kolejce jeden z zespołów może dalej zostać w blokach, a drugi z impetem ruszyć do przodu. Wyniku niedzielnego spotkania nie sposób przewidzieć. Entuzjaści teorii spiskowych w ciemno mogą jednak stawiać na Koronę.
Śląsk Wrocław - Korona Kielce / nd. 26.08.2012 godz. 14.30
->RELACJA ONLINE
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Kowalczyk, Grodzicki, Jodłowiec, Spahić - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Cetnarski, Patejuk - Voskamp.
Korona Kielce: Małkowski - Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski - Janota, Jovanović, Vuković, Lech, Foszmańczyk - Jamróz.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT