Michał Probierz: Teraz Wisła będzie wydzierać rywalom zwycięstwa

Trener Wisły Kraków Michał Probierz asekuracyjnie wypowiada się przed piątkowym meczem 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, w którym Biała Gwiazda podejmie Polonię Warszawa.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Nie podobają mi się te opinie, że Polonia to zlepek ludzi. Proponuję wszystkim przejrzeć kadrę zespołu i zobaczyć, jakich zawodników mają - podkreśla opiekun Wisły. - Polonia ma jeden wielki cel: udowodnić panu Wojciechowskiemu, że się mylił i że był winowajcą tego wszystkiego w Polonii. Oni są zmotywowani trzykrotnie. Dla nich jest to jest idealna sytuacja. Wszyscy ich mają za outsiderów, a to jest zespół, który ma bardzo dobry skład i nie ukrywajmy - jak na polskie warunki - jest bardzo silny. Zdajemy sobie sprawę z siły Polonii, dlatego wiemy, że musimy pokonać ich walką i umiejętnościami - dodaje Probierz.

Szkoleniowiec Białej Gwiazdy odniósł się także do opinii, mówiących o tym, że jego zespół rozczarowuje. Trudno jednak inaczej nazwać szczęśliwie zdobyte punkty w dwóch pierwszych meczach z GKS-em Bełchatów i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

- Kiedy słyszę, że Wisła rozczarowuje, to zapomina się o tym, o czym rozmawialiśmy dwa miesiące temu: jesteśmy w takim momencie przebudowy, że trzeba wiele elementów - i mentalnych, i taktycznych - pozmieniać, żebyśmy wygrywali. Po dwóch miesiącach robi się z nas głównego faworyta do mistrzostwa. Chcemy zdobyć mistrzostwo i puchar, ale nie jesteśmy głównym faworytem. Jak się popatrzy na ruchy transferowe w innych klubach, to się zapomina o tym, jakie są realia. Pracujemy solidnie, chłopcy wiedzą, w jakim kierunku iść, ale nie oczekujmy, że Wisła będzie wygrywać po 5:0. Ważne, żeby w takich momentach był z nami ten 12. zawodnik. Teraz Wisła będzie wydzierać rywalom zwycięstwa. Teraz to Wisła będzie tym zespołem bardziej walczącym, ale i grającym w piłkę - tłumaczy Probierz.

Krakowianie w meczu 1. kolejki z GKS-em przegrywali 0:1 już w 2. minucie, by ostatecznie wygrać 2:1. W 2. serii spotkań z Podbeskidziem już po kwadransie musieli gonić wynik, by ostatecznie zremisować 1:1. Probierz dostrzega plusy tych sytuacji: - W zeszłym sezonie siedem razy przegrywaliśmy do zera i nie potrafiliśmy tego odrobić, a teraz mimo, że to bolesne, że trzeba odrabiać od 1. czy 15. minuty, udawało nam się odrobić straty.

Trener Wisły dał do zrozumienia, jak istotne jest dla niego podejście mentalne zawodników: - Dla mnie ważne jest, by zebrała się grupa, która zrobi wszystko dla Wisły Kraków. Jeżeli będą dobrze grali dla Wisły, to za rok, dwa będą mieli propozycje z innych klubów. Mieliśmy w zeszłym sezonie grupę niezadowolonych i z ciekawością śledzę ich losy. Życzyłem im z całego serca, żeby grali i udowodnili, że Probierz się mylił. I sobie śledzę...

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×