Mariusz Pawełek: Wisła mnie rozczarowała

W piątkowym meczu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy [tag=6633]Mariusz Pawełek[/tag] po raz pierwszy od odejścia z Wisły Kraków wystąpił przeciwko niej. Jego Polonia Warszawa pewnie zwyciężyła przy Reymonta 22 3:1.

Zwycięstwo Czarnych Koszul w Krakowie jest o tyle wymowniejsze, że drużyna Piotra Stokowca była montowana naprędce, w sumie przygotowywała się do ligi około trzy tygodnie.

Nie było za dużo czasu na przygotowania i to wszystko było na wariackich papierach. Nie było ludzi do organizacji w klubie, ale naprawdę te parę osób wzniosło się na wyżyny i zrobiły naprawdę dużo. My z meczu na mecz pokazujemy, że się nie boimy i chcemy grać fajną, efektowną, ofensywną piłkę. W dwóch pierwszych meczach nie wyglądaliśmy dobrze fizycznie, ale z Wisłą już wszystko mieliśmy pod kontrolą. Trzecia bramka nas uspokoiła - komentuje piątkowe starcie Pawełek.

Sam golkiper przy Reymonta 22 nie miał wiele pracy, ale zaprezentował kilka interwencji na wysokim poziomie. Widać, że jego forma zwyżkuje i znakomite statystyki z okresu gry w Turcji (49 występów, tylko 44 puszczone bramki i aż 21 "czystych kont").

- Po pierwszym meczu z Lechią Gdańsk już mi wytykano bramkę. Ja z każdym meczem czuję się lepiej, a bramkarz przecież potrzebuje meczów, żeby się rozegrać - mówi Pawełek.

Wisła w meczu ze stołeczną ekipą - poza pierwszym kwadransem drugiej połowy - była wręcz bezradna. Nie dziwi zatem taka opinia Pawełka: - Na pewno Wisła rozczarowała. To nie jest ta Wisła, co była kiedyś, ale mnie teraz interesuje to, co jest w Polonii. Chcieliśmy zagrać jak najlepiej.

Pawełek w piątek wystąpił przeciwko po raz pierwszy, odkąd w styczniu 2011 roku przeniósł się do Konyasporu. Przy Reymonta 22 grał przez sześć sezonów, zdobył z Białą Gwiazdą trzy mistrzostwa Polski i odchodził w zgodzie z klubem, a mimo to część kibiców Wisły po prostu go wygwizdała. - Zdobyłem trzy mistrzostwa Polski w barwach Wisły. Po tym, ile tu zdrowia zostawiłem, kibice zachowali się trochę nie fair wobec mnie, gwiżdżąc na mnie na rozgrzewce. "Dziękuję" im za to - mówi gorzko bramkarz Polonii.

Źródło artykułu: