Jeśli wierzyć słowom Dudu Dahana, Wisła Kraków była gotowa sprzedać Maora Meliksona pod warunkiem otrzymania atrakcyjnej oferty. - Nie ma już sensu mówić o tym, co się wydarzyło, ponieważ okres transferowy się skończył. W każdym razie Wisła chciała za niego zbyt dużo pieniędzy. Nie mam zamiaru mówić o konkretnych kwotach, ale propozycja Celtiku wynosiła sporo więcej niż milion funtów - powiedział agent reprezentanta Izraela.
- Maor był zawiedziony tym, co się stało, ale musiał zaakceptować decyzję swojego klubu. Jest profesjonalistą i, jeśli podpisał kontrakt, to go respektuje. Odkąd jest związany z Wisłą, daje z siebie wszystko. To, że nie wystąpił w ostatni weekend, było spowodowane tylko i wyłącznie kontuzją pleców - dodał Dahan. - Wisła ma problemy finansowe, dlatego tym bardziej dziwne jest dla mnie, że nie zaakceptowała oferty Celtiku. Poszukamy teraz dla Maora nowego klubu - zakończył.