Podczas przerwy na mecze reprezentacje trener Ruchu Jacek Zieliński musiał radzić sobie bez kilku piłkarzy. Zawodnicy wicemistrzów Polski otrzymali powołania do pierwszej reprezentacji oraz drużyn młodzieżowych. - Młodsi piłkarze wrócili zdrowi. Nie wiem jeszcze w jakiej formie jest Arek Piech, który ze zgrupowania reprezentacji wrócił w środę i dopiero w czwartek się z nim spotkam - stwierdził szkoleniowiec.
Wiele wskazuje na to, że w meczu z Koroną w Ruchu zabraknie jedynie pauzujących za czerwone kartki Żeljko Djokića i Macieja Sadloka oraz wciąż narzekającego na kontuzję pleców Pankę. Piłkarz od dłuższego czasu trenuje indywidualnie i wciąż czeka na debiut w zespole Niebieskich w pojedynku w ekstraklasie.
Podczas przerwy na mecze reprezentacji chorzowianie do kadry nie oddali tylko swoich piłkarzy, ale również fizjoterapeutę Leszka Dyję. - Sytuacja z Leszkiem jest jasna od początku. To nobilitacja dla niego i dla klubu. Cały czas byliśmy w kontakcie telefonicznym. Pracowaliśmy według określonego planu. Nie ma podstaw do niepokoju związaną z jego nieobecnością. Tym bardziej, że od piątku Leszek będzie z nami na zajęciach - stwierdził nowy trener Ruchu.
Zdaniem Zielińskiego fakt, iż Arkadiusz Piech obydwa mecze reprezentacji przesiedział na ławce rezerwowych może pozytywnie wpłynąć na napastnika. - Arek jadąc na kadrę wiedział, że nie jest tam pierwszym napastnikiem. Dla niego to teraz jeszcze większa mobilizacja, aby pokazać, że miejsce w kadrze mu się należy - dodał szkoleniowiec wicemistrzów Polski.