Krzysztof Kotorowski: Górnik na pewno się nie podda

Dla bramkarza Lecha Poznań, Krzysztofa Kotorowskiego sezon, podobnie jak dla całej drużyny, nie rozpoczął się najlepiej. W spotkaniu z PGE GKS Bełchatów wpuścił on trzy bramki, chociaż rywale oddali dwa celne strzały. Potem było już jednak o wiele lepiej i w spotkaniu z Grasshoppers Zurych oraz Jagiellonią Białystok "Kotor" zachował czyste konto. Swoją passę będzie chciał podtrzymać w meczu z Górnikiem Zabrze, ale zadanie czeka go bardzo ciężkie.

Do Poznania wraz ze swoim nowym klubem przyjedzie Przemysław Pitry, który w końcówce poprzedniego sezonu był rewelacyjnym dżokerem w drużynie Franciszka Smudy. Teraz zrobi wszystko, aby udowodnić szkoleniowcowi Kolejorza, że popełniał błąd, dając mu tak mało szans gry. Były lechita kontaktował się z Krzysztofem Kotorowskim i radził mu się przygotować do tego meczu. Czy golkiper poznaniaków wie, jak jego były klubowy kolega będzie zachowywać się na boisku? - On pewnie sam nie wie, jak się będzie zachowywać na boisku, bo różnie z nim bywa. Jest to groźny i silny zawodnik dysponujący dobrym uderzeniem. Musimy na niego i Zahorskiego bardzo uważać. Cały czas musi być koncentracja w stu procentach - mówi bramkarz Lecha.

Kotorowski nadal ma w pamięci spotkanie z PGE GKS Bełchatów, gdy po dwóch strzałach gości i samobójczej bramce Luisa Henriqueza poznaniacy przegrali 2:3. Teraz Lech nie ma innego wyjścia niż odniesienie pierwszego zwycięstwa w tym sezonie na własnym stadionie. - Muszę powiedzieć, że wygramy, bo głęboko w to wierzę. Ja jeszcze mam w głowie mecz z Bełchatowem. Nie zagraliśmy źle. Gdybyśmy do przerwy strzelili kilka bramek, to GKS by się już nie podniósł. Jesteśmy w bardzo dobrej dyspozycji i nie ma innej możliwości niż rozegranie dobrego meczu i zdobycie trzech punktów - opowiada Kotorowski.

Bramkarz Kolejorza z respektem podchodzi jednak do najbliższego rywala. Zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo solidna drużyna, mimo iż na razie zdobyła tylko jeden punkt. - Za nami dopiero dwie kolejki - uspokaja "Kotor". - Mają porządny skład i potężnego sponsora. Górnik na pewno się nie podda. Z przodu mają niezłych zawodników. Będzie ostra walka, ale musimy ten mecz wygrać.

Źródło artykułu: