Zbigniew Zakrzewski: Cieszy to, że się odblokowałem

Zbigniew Zakrzewski w meczu z Sandecją Nowy Sącz strzelił dwie bramki. Beniaminek I ligi rozegrał bardzo dobre spotkanie i pewnie pokonał swojego rywala.

Artur Długosz
Artur Długosz

Miedź Legnica rozegrała świetne spotkanie przeciwko Sandecji Nowy Sącz. Do gry beniaminka I ligi trudno się było przyczepić, a praktycznie wszyscy zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony. Drużyna, która w składzie ma takich zawodników jak Krzysztof Wołczek, Wojciech Łobodziński, Aleksander Ptak, Piotr Madejski czy Marcin Nowacki była zdecydowanie lepsza od rywala i pewnie zwyciężyła 3:1. Pierwsze skrzypce grał także napastnik Miedzianki, Zbigniew Zakrzewski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, zespół z Legnicy trzy gole zdobył po strzałach głową. - Chciałbym, żeby głowa bolała tak po każdej kolejce - żartował po meczu "Zaki".

- Cieszy, że się odblokowałem, choć we wcześniejszych spotkaniach często brakowało centymetrów. Szczególnie zadowoleni jesteśmy z wygranej. Pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać w piłkę nożna i z meczu na mecz powinno to wyglądać jeszcze lepiej - dodał Zakrzewski.

Napastnik Miedzi mógł zaliczyć hat-tricka, lecz na samym początku potyczki po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka. - Szkoda tej sytuacji, bo mogła ona ustawić wynik meczu. Byłem jednak zdeterminowany i wiedziałem, że stać nas na dobrą grę, a mnie na zdobycie gola. Jestem naprawdę zadowolony - zaznaczył piłkarz Miedzi.

Pierwszoligowy beniaminek kontynuuje passę zwycięstw i pnie się w górę w ligowej tabeli. - Pokazaliśmy, że potrafimy grać też z drużynami, które są na naszym poziomie, mają tyle samo punktów i aspirują o wyższe cele w pierwszej lidze - skomentował Zakrzewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×