Najlepsza "jedenastka" 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepszą "jedenastkę" 4. kolejki ekstraklasy. Mieliśmy problem z zestawieniem napastników, dlatego zdecydowaliśmy się postawić na osamotnionego Ediego Andradinę.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Najlepsza "jedenastka" czwartej kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

Zbigniew Małkowski  (Korona Kielce). Obronił karnego, poza tym kilka kolejnych groźnych strzałów. Gdyby nie Małkowski to Korona z Chorzowa wyjechałaby bez punktów.

Adam Danch (Górnik Zabrze). Kapitan Górnika był pewnym punktem na środku obrony. Kiedy było trzeba był też aktywny w ataku. W meczu z Legią zaliczył asystę przy bramce Oziębały, a potem sam strzelił gola na wagę remisu.

Hernani (Pogoń Szczecin). Wraz z Maciejem Dąbrowskim zaryglował pole karne Pogoni. Uniknął błędów, skuteczny w pojedynkach jeden na jeden i walce w powietrzu. Zapędzał się pod bramkę krakowian.

Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok). Fantastyczny mecz. Na boisku był praktycznie bezbłędny, często w pojedynkę zatrzymywał Polonistów, a i miał furę szczęścia.

Marcin Baszczyński (Polonia Warszawa). Profesor na boisku, ostoja defensywy. Kolejny udany występ doświadczonego zawodnika, nie dał pograć zawodnikom Jagiellonii, a i pod drugą bramką pokazał się z dobrej strony.

Tomasz Brzyski (Polonia Warszawa). Znakomity mecz, szalał na obu skrzydłach i strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego.

Rafał Grzyb (Jagiellonia Białystok). Długo trzymał w ryzach grę Jagiellonii, choć w końcówce posypał się, tak jak i cały zespół. Bezbłędna asysta przy golu Frankowskiego.

Aleksander Kwiek (Górnik Zabrze). Rozgrywający Górnika świetnie dyrygował drugą linią zabrzańskiej drużyny. Był aktywny w ataku, dobrze rozgrywał piłkę. Sam też kilka razy groźnie uderzał na bramkę Kuciaka. Motor napędowy Trójkolorowych.

Jakub Kosecki (Legia Warszawa). W meczu z Górnikiem zagrał na lewym skrzydle i był najaktywniejszym graczem Legii w tej potyczce. Kilka razy zmusił Skorupskiego do interwencji i gdyby lepiej przymierzył pewnie stołeczna drużyna by przy Roosevelta wygrała. Dobry występ w Zabrzu okupił kontuzją.

Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław). Dobry choć może nie idealny występ pomocnika Śląska. W 7. minucie ośmieszył obrońców Podbeskidzia, mijając kolejno czterech z nich, bez większego przyśpieszenia. W drugiej połowie również pokazał się z dobrej strony w akcjach ofensywnych wrocławian. A zaledwie trzy dni przed meczem wystąpił w spotkaniu reprezentacji Polski z Mołdawią.

Edi Andradina (Pogoń Szczecin). Profesor środka pola uczcił niedawne urodziny golem i bardzo efektownym występem. Kreował grę ofensywną zespołu, napędzał ataki, stwarzał zagrożenie dzięki strzałom z dystansu i stałym fragmentom.

Rezerwowi:

Maciej Mielcarz (Widzew Łódź), Igor Lewczuk (Ruch Chorzów), Thomas Phibel (Widzew Łódź), Tomasz Podgórski (Piast Gliwice), Mateusz Machaj (Lechia Gdańsk), Robert Kolendowicz (Pogoń Szczecin), Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×