W pierwszej połowie lepsze okazje na Signal Iduna Park nieoczekiwanie stwarzali mistrzowie Holandii. Borussia Dortmund doszła do głosu dopiero po zmianie stron, a w 49. minucie gola mógł i powinien zdobyć Robert Lewandowski. Napastnik ograł w polu karnym dwóch obrońców i mając przed sobą już tylko bramkarza Kennetha Vermeera strzelił wysoko nad poprzeczką! - Zmarnowałem znakomitą sytuację, dlatego zdobyty później gol jest dla mnie tak ważny - skomentował reprezentant Polski.
"Lewy" nie rozegrał wielkiego meczu, ale w drugim spotkaniu z rzędu wpisał się na listę strzelców, a dortmundczycy ponownie zwyciężyli. - Nasza wygrana jest zasłużona, z czego oczywiście się cieszymy. Przed przerwą mieliśmy kłopoty z defensywą Ajaxu, ale to już nieważne. Liczą się trzy punkty - dodał 24-latek, który w sobotę zagra 4. kolejce Bundesligi z HSV. W poprzednim sezonie w Hamburgu Lewandowski zdobył dwa gole i zaliczył asystę.