Wkrótce werdykt ws. walkowera
Cagliari Calcio odwołało się od decyzji o przyznaniu walkowera AS Roma za mecz 4. kolejki. Przypomnijmy: pojedynek, który miał odbyć się w mieście Quartu Sant'Elena, został odwołany, ponieważ lokalne władze zabroniły udziału publiczności, a prezydent Massimo Cellino zachęcał fanów do przybycia na spotkanie.
Werdykt włoskiej federacji spodziewany jest w nadchodzącym tygodniu. Cagliari domaga się anulowania wyniku 0:3 i rozegrania pojedynku.
De Sciglio nowym Maldinim?
Mattia De Sciglio nie ukończył jeszcze 20. roku życia, a ma już na koncie 8 występów w Serie A i 3 w Lidze Mistrzów. We Włoszech niezwykle rzadko zdarza się, by tak młody zawodnik, zwłaszcza w czołowym zespole, grał regularnie. Przez media gracz AC Milan zaczyna być porównywany do Paolo Maldiniego - podobnie jak legenda Rossonerich jest wychowankiem klubu i występuje na pozycji defensora.
- Na tym cechy wspólne z Maldinim się kończą, ponieważ muszę się jeszcze wiele uczyć w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. Powinienem być bardziej dokładny, ponieważ w Serie A płaci się za każdy niemal najmniejszy błąd - mówi skromnie De Sciglio. - Jestem prawonożnym piłkarzem, ale mogę występować także na lewym boku obrony. Ostatnio grałem na tej pozycji i nie miałem problemów - dodał mediolańczyk.
Montolivo nie żałuje
Po zakończeniu sezonu 2011/2012 Riccardo Montolivo na zasadzie wolnego transferu przeniósł się z ACF Fiorentina do AC Milan. Reprezentant Włoch od dawna był łączony z klubem z San Siro, ale trafił do niego dopiero wtedy, gdy Rossoneri zaczęli dołować w rozgrywkach ligowych.
- Milan przechodzi teraz bardzo trudny okres, ale nie żałuję decyzji o przeprowadzce do tego klubu. Gdy pożegnałem się z Fiorentiną, chciałem, aby w mojej karierze dokonał się przełom. Milan był idealnym klubem ku temu i wciąż tak uważam. Jestem przekonany, że wkrótce zaczniemy walczyć o najwyższe cele - powiedział 27-latek.
Coutinho wierzy w scudetto!
Po 7 kolejkach Inter Mediolan traci do prowadzącego duetu Juventus-Napoli 4 "oczka". Z pewnością nie jest to strata, której Nerazzurri nie byliby w stanie odrobić, ale forma drużyny Andrei Stramaccioniego wciąż jest bardzo nierówna i pozostawia wiele do życzeń.
Przed nadchodzącym maratonem meczów dobrej myśli jest Philippe Coutinho. - Czy Inter jest na takim samym poziomie jak Juventus i Napoli? Myślę, że tak! Już teraz gramy dobrze, a zapewniam, że będzie jeszcze lepiej. Uważam, iż możemy zdobyć scudetto. Naprawdę mam taką nadzieję! - stwierdził 20-letni Brazylijczyk.
Bendtner da się we znaki Włochom?
Już we wtorek dojdzie do konfrontacji Squadra Azzurra z Danią. Naprzeciwko wielu zawodników Juventusu Turyn stanie Nicklas Bendtner, który od lat jest największą gwiazdą kadry Mortena Olsena. W ekipie Bianconerich rosły napastnik na razie nie błyszczy, ale z pewnością stanowił będzie największe zagrożenie dla defensywy Włochów.
- Po dwóch remisach (z Czechami i Bułgarią - przyp.red.) czeka nas batalia, w której wreszcie musimy zwyciężyć. Nie będzie to moja osobista wojna z włoskim futbolem. Powinniśmy wygrać jako zespół - tłumaczy. - Myślę, że Juventus wie, na co mnie stać. Oczywiście wspaniale byłoby grać i strzelać gole w każdym meczu. Wierzę, że wkrótce tak się stanie i przekonam klub, że powinien wykupić mnie z Arsenalu - dodał Bendtner.
Kłopoty zdrowotne Buffona
Gianluigi Buffon narzeka na uraz i jego występ w spotkaniu z Danią stoi pod znakiem zapytania. Jeśli bezapelacyjny numer 1 we włoskiej bramce nie zdąży się wykurować, szansę od Cesare Prandellego otrzyma albo Salvatore Sirigu, albo Morgan De Sanctis. - Buffon ma kłopoty z mięśniami i pozostaje pod obserwacją, jednak powinien być gotowy na wtorek. Decyzja, czy wystąpi, zależy oczywiście od selekcjonera - powiedział przedstawiciel sztabu medycznego.
Przeciwko Duńczykom zagra Mario Balotelli, któremu w ataku powinien partnerować Stephan El Shaarawy (z Armenią od 1. minuty wystąpił duet Pablo Osvaldo - Sebastian Giovinco). Po wyleczeniu urazu do wyjściowej "11" wróci Giorgio Chiellini. Na murawie pojawią się też pominięci w Erywaniu Federico Balzaretti i Ignazio Abate.
Odrodzenie Maicousela, ostrzeżenie dla Armero
Udinese Calcio wykorzystało przerwę na mecze reprezentacji i rozegrało sparing z ND Gorica ze Słowenii (45 minut Wojciecha Pawłowskiego). Zebry zwyciężyły 1:0 po trafieniu z rzutu wolnego Maicousela. Młody Brazylijczyk do tej znany był tylko z tego, że w kompromitujący sposób zmarnował rzut karny w meczu el. LM z SC Braga. - Wiele osób myślało, że Maicousel zniknął, ale on wciąż tutaj jest i cieszy się zaufaniem trenera - powiedział o sobie zawodnik.
Trener Udinese Francesco Guidolin wypowiedział się na temat Pablo Armero, który w tym sezonie tylko dwukrotnie wystąpił w Serie A. Latem Kolumbijczyk był o krok od transferu do Juventusu Turyn, na który bardzo liczył. - Armero wciąż może z sukcesami grać w naszym zespole, ale musi utrzymywać dużą sprawność fizyczną i odzyskać entuzjazm. Powinien przezwyciężyć trudny okres, w którym się znalazł - ocenił szkoleniowiec.