W meczach GKS-u Tychy w Jaworznie strzelono w tym sezonie dziewięć goli. Na żadnym innym pierwszoligowym stadionie nie padło ich mniej. Podopieczni Piotra Mandrysza specjalizują się w bezbramkowych remisach oraz skromnych zwycięstwach, dlatego zapracowali na złośliwy przydomek "nudziarze".
Rezultatem 0:0 zakończyły się poprzednie domowe starcia tyszan z Arką i Stomilem. Przed tygodniem GKS pokonał 1:0 Dolcana. - Stworzyliśmy wiele dogodnych sytuacji. Na pewno w prowadzeniu gry pomogła zdobyta bramka, która ustawiła przebieg spotkania. Mogliśmy skupić się na tym, co robimy nie najgorzej, czyli uważnej grze w defensywie i skutecznych kontratakach - podsumował Mandrysz.
Jego drużyna rozpędziła się po przeciętnym starcie sezonu i z dorobkiem 20 punktów zajmowała przed kolejką siódme miejsce w tabeli. - Graliśmy już w tym sezonie z ostatnią w tabeli Polonią Bytom i wszyscy doskonale pamiętamy jakim wynikiem zakończył się tamten mecz. Nie chcemy teraz dopuścić, żeby z ŁKS-em było podobnie - powiedział oficjalnemu serwisowi klubu Łukasz Kopczyk.
ŁKS w ostatnich trzech kolejkach szedł z tyszanami "łeb w łeb". Po porażce z Flotą, nadszedł remis z Polonią i zwycięstwo 3:2 z Sandecją. - Ten komplet punktów pozwolił nam utrzymać kontakt z zespołami, które są tuż nad strefą spadkową - zauważył Marek Chojnacki. Humor szkoleniowca poprawia sytuacja kadrowa. Do gry wrócił Adrian Jurkowski, niebawem powinien dołączyć do niego Szymon Salski. Piotr Mandrysz będzie mógł skorzystać z Mateusza Kupczaka, który odcierpiał karę za nadmiar kartek.
Do Jaworzna wybierają się kibice ŁKS-u. Zasiądą oni razem z gospodarzami, gdyż obie grupy sympatyzują ze sobą. Przyjaźń na trybunach - przyjaźń na murawie? W sześciu dotychczasowych potyczkach tych klubów padły aż cztery remisy, dwukrotnie lepszy był ŁKS.
Ewentualna wygrana da podopiecznym trenera Chojnackiego awans o dwie pozycje w tabeli. Drużyna Mandrysza może zmniejszyć dystans do czwartego w stawce Zawiszy do dwóch punktów. Która ze stron przekona przyjaciela do swojego futbolu?
GKS Tychy - ŁKS Łódź / nd. 28.10.2012 godz. 12.15
Przewidywane składy:
GKS: Misztal - Mańka, Kopczyk, Balul, Mączyński, Rocki, Babiarz, Kupczak, Bukowiec, Chomiuk, Folc.
ŁKS: Wyparło - Pawlak, Gieraga, Borsukov, Jurkowski, Konrad Kaczmarek, Brud, Sasin, Paweł Kaczmarek, Stąporski, Więzik.
Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław).
Zamów relację z meczu GKS Tychy - ŁKS Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.LKS na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKS Tychy - ŁKS Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.LKS na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT