Nieudany jubileusz trenera Mroczkowskiego
W minionym tygodniu minęło 500 dni pracy trenera Radosława Mroczkowskiego w Widzewie Łódź. Dzięki 45-letniemu szkoleniowcowi czerwono-biało-czerwoni przerwali wiele niechlubnych pass.
W ciągu kilkunastu miesięcy pracy trener Mroczkowski dał szansę pokazania się 45 zawodnikom w oficjalnych spotkaniach, a w treningach udział wzięło dodatkowo ponad 50 graczy (zawodnicy testowani i piłkarze z Młodej Ekstraklasy).
45-letni szkoleniowiec jest znany z tego, że nie boi się stawiać na młodych i anonimowych zawodników. W pierwszym składzie Widzewa grają m.in. tacy zawodnicy jak Mariusz Rybicki i Alex Bruno, którzy stanowią o sile ofensywnej łodzian, choć mają dopiero po 19 lat. A swoje szansę otrzymują kolejni młodzi gracze, jak choćby 17-letni Mariusz Stępiński i 18-letni Krystian Nowak.
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego byli rewelacją na początku obecnego sezonu i przez kilka kolejek liderowali tabeli T-Mobile Ekstraklasy, a szkoleniowiec łodzian został wybrany najlepszym trenerem sierpnia. Jednak w ostatnim czasie jego podopieczni radzą sobie nie najlepiej, czego wynikiem są same porażki. W miniony piątek łodzianie musieli uznać wyższość Lechii Gdańsk, z którą przegrali 0:2.