Kompromitacja przy Konwiktorskiej!

Z ponad półtoragodzinnym opóźnieniem rozpoczął się mecz Polonii Warszawa z Górnikiem Zabrze. Na kilka minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego przy Konwiktorskiej doszło do awarii prądu.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

W momencie, gdy piłkarze zakończyli rozgrzewkę i udali się do szatni, by za kilka chwil rozpocząć jeden z najbardziej oczekiwanych meczów jesieni w T-Mobile Ekstraklasie, na trybunie głównej zgasło światło.

Oświetlenie wróciło błyskawicznie, z powodu awarii dostępu do prądu nie miała jednak ekipa Canal+, w związku z czym rozpoczęcie transmisji telewizyjnej było niemożliwe.

Początkowo opóźnienie miało potrwać piętnaście minut, następnie czas oczekiwania wydłużył się do pół godziny. - Do awarii doszło poza stadionem - informował rzecznik prasowy Czarnych Koszul, Adam Drygalski.

Na sobotnie spotkanie akredytowało się kilkudziesięciu przedstawicieli zagranicznych klubów, na czele ze skautami Manchesteru United, Bayernu Monachium, Interu Mediolan i Borussii Dortmund, którzy na pierwszy gwizdek czekali zirytowani i zmarznięci.

Decyzję o godzinie rozpoczęcia spotkania lub jego przełożeniu podjąć miał przedstawiciel Ekstraklasy SA po konsultacji z telewizją. - Mecz w dniu dzisiejszym na pewno się odbędzie - uspokajał pełniący funkcję spikera Drygalski.

Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania zawodnicy obu ekip ostatecznie pojawili się na murawie. Mecz rozpoczął się o godzinie 19:35.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×