Ostatnio Wojtkowiak zmagał się z kontuzją miednicy, przez co nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności. Ale samego transferu z Lecha do TSV i tak nie żałuje. - Nie było na co czekać. Od dawna wiedziałem, gdzie chcę przejść. Nie żałuję samego transferu, ale tylko tego, że jesteśmy w takiej dyspozycji. Na początku sezonu wszystko wskazywało na to, że będzie dużo lepiej. Każdy mówił o nas, że jesteśmy jedną z lepiej grających drużyn w lidze - powiedział Wojtkowiak w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
TSV do drugiego miejsca, które gwarantuje awans do 1. Bundesligi traci aktualnie 9 punktów. - Cały zespół gra poniżej oczekiwań. Zdajemy sobie sprawę, że z taką postawą wiele nie zwojujemy. Nie wiem, dlaczego tak jest. Przyszedł taki moment, że jakoś nam się ta gra nie klei - stwierdził Grzegorz Wojtkowiak.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.