Portugalska "A Bola" do spółki z włoskimi gazetami, jak "La Gazzetta dello Sport", co chwilę informowała o przeprowadzce piłkarza do Mediolanu, ale te rewelacje długo nie znajdowały potwierdzenia w rzeczywistości. Prezydent Porto Pinto da Costa utrzymywał, że Włosi nie złożyli żadnej oferty. Właściciel Interu Massimo Moratti z kolei zapewniał, że jego drużyna nie potrzebuje Quaresmy.
Przez długi okres czasu Porto nie miało zamiaru sprzedać swojego asa za mniej niż 30 milionów euro. Inter był gotowy zapłacić co najwyżej 20. Po jakimś czasie okazało się, że do transakcji zostanie włączony młody pomocnik Pele. Jednak i tu pojawił się problem. Nerazzurri byli zainteresowani wypożyczeniem piłkarza do zespołu z El Dragao, z kolei Porto chciało go pozyskać definitywnie. Ostatecznie Włosi przystali na warunki Smoków.
Ostatnią już przeszkodą była kwestia rat, w jakich Inter miałby zapłacić żądaną sumę za Quaresmę. Włosi chcieli przelać na konto Porto 18,6 mln euro w czterech ratach, Porto opowiadało się za dwiema. Oba kluby ostatecznie poszły na ustępstwa i ustalono, że kwota zostanie rozłożona na trzy przelewy po 6,2 mln. Kartę Pele wyceniono na sześć milionów. Zatem transakcja zamknęła się na kwocie 24,6 mln euro.
W poniedziałek Quaresma, który w niedzielę o 23:47 wylądował w Mediolanie, przejdzie badania w Interze i złoży podpis na czteroletniej umowie, na mocy której zarobi 2,5 mln euro na sezon.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)