Już w piątek piłkarze Śląska Wrocław podejmować będą liderującą w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Legię Warszawa. Mistrzowie Polski w tej chwili do drużyny z Warszawy tracą aż dziesięć punktów. Jeżeli w piątek wrocławianie przegrają, to szanse na obronienie mistrzostwa Polski będą mieli bardzo nikłe. - Nie dostałem od władz klubu żadnych celów - nawet jeżeli chodzi o grę w europejskich pucharach. To jest moja motywacja, jak i całej drużyny oraz chęć, abyśmy w kolejnym sezonie znowu w pucharach wystąpili. Bez względu jednak na wynik meczu z Legią Warszawa, ta szansa na mistrzostwo jest. Oczywiście po optymalnym przygotowaniu do rundy wiosennej - dość zaskakująco stwierdził Stanislav Levy, trener WKS-u.
Na razie jednak wrocławianie przygotowują się do piątkowego starcia. Po zakończeniu rundy trzech piłkarzy będzie miało krótsze urlopy, bowiem otrzymali powołanie na grudniowy mecz reprezentacji Polski z Macedonią. - Myślę, że to pokazuje, iż ciężko pracowaliśmy. Trzech zawodników z powołaniem to sukces. Sądzę, że można mówić jeszcze o kolejnych piłkarzach, jak Sebastian Mila. Dla nich to motywacja, ale z drugiej strony mają krótszy urlop - skomentował trener Śląska.
Negocjacje w sprawie nowego kontraktu ze Śląskiem prowadzi Sebastian Mila. Nie jest jednak wykluczone, że kapitan WKS-u z klubu odejdzie jednak zimą! - Sebastian Mila ma umowę do końca sezonu i to jest dla mnie ważne - podsumował krótko Stanislav Levy.
:)