Stanislav Levy: Legia Warszawa nieprzypadkowo prowadzi w tabeli

Już w piątek we Wrocławiu mistrz Polski zmierzy się z aktualnym liderem T-Mobile Ekstraklasy. Szkoleniowiec WKS-u komplementuje rywala, ale sam liczy na zwycięstwo!

Na spotkanie Śląska Wrocław z Legią Warszawa w rozgrywkach ligowych czekano od zakończenia poprzedniego sezonu. W końcu, w ostatniej kolejce rundy jesiennej, piłkarze obu ekip staną naprzeciwko siebie. Wrocławianie przed tym meczem są w dobrej sytuacji kadrowej. - Problem ze zdrowiem ma Sylwester Patejuk, który nie będzie do mojej dyspozycji, jak i Kamil Juraszek, który przeszedł ciężką anginę. Pozostali zawodnicy powinni być gotowi do gry, ale jeszcze zobaczę jak sprawy się mają, bo dopiero niedawno zakończyliśmy trening - skomentował szkoleniowiec mistrza Polski, Stanislav Levy.

Zielono-biało-czerwoni do meczu z Legią przystąpią umotywowani ostatnim zwycięstwem w Poznaniu z Lechem. - Dla nas było bardzo ważne, że zdołaliśmy wygrać w Poznaniu. Wierzę, że to przyciągnie kolejnych kibiców na stadion. Faktem jest, że musimy jeszcze lepiej zaprezentować się niż w ostatnim meczu, o ile chcemy w spotkaniu z Legią pokusić się o dobry wynik - wyjaśnił szkoleniowiec. - Nie jest przypadkiem, że Legia z przewagą prowadzi w tabeli - zaznaczył.

Opiekun WKS-u komplementował swojego najbliższego rywala. - Myślę, że Legia na wszystkich pozycjach ma bardzo dobrych zawodników. Oprócz tego w jej składzie są takie indywidualności jak Miroslav Radović, Jakub Kosecki czy Danijel Ljuboja. Poza tym mają dobrego bramkarza. Oczywiście obroną kieruje doświadczony Michał Żewłakow - powiedział Czech.

Piłkarze Śląska Wrocław dokładnie od dwóch miesięcy nie wygrali spotkania na własnym stadionie. Złożyły się na to porażki z KGHM Zagłębiem Lubin i Piastem Gliwice, a także remis z Jagiellonią Białystok. - Ostatnich trzech spotkań na naszym stadionie nie udało się wygrać. Mecz z Legią Warszawa będzie najtrudniejszy, ale podejdziemy do niego z dużą motywacją i optymizmem - zaznaczył trener.

- My chcemy po prostu zagrać swoją piłkę i tym pokonać rywala. Oczywiście musimy zwrócić uwagę na silne elementy w szeregach przeciwnika - podkreślił Stanislav Levy.

Trener Śląska Wrocław nie chciał wypowiadać się na temat całego zamieszania związanego z szatnią WKS-u. - Głupio już mi odpowiadać na takie pytania - uciął.

Komentarze (2)
avatar
Sawczenkos
7.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Staszku, Ty się nie asekuruj, że Legia Warszawa ma silna kadrę i tak dalej. Ty po prostu uzupełniaj regularnie płyny, a wtedy wszystko będzie w porządeczku. Jak Ci się uda Legię pyknąć, to chy Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
6.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oj tam, oj tam. Najważniejsze jest panie Stanislavie żeby przed meczem uzupełniał pan na bieżąco płyny, bo bez tego jak widać nie da się funkcjonować. Dziwi mnie to, że pan zapomniał się napić Czytaj całość