Górnik nie tak silny jak Widzew
Łodzianie są już na drugim miejscu w tabeli. Do prowadzącego Podbeskidzia Bielsko-Biała tracą jeden punkt, a mają jeszcze jeden mecz zaległy. W ostatniej kolejce piłkarze z Łodzi bezproblemowo rozprawili się z GKP Gorzów Wielkopolski. Pierwsze skrzypce w Widzewie gra Marcin Robak, który w pięciu kolejkach zdobył aż sześć bramek. Forma Widzewiaków cały czas jednak rośnie.
Górnik Łęczna początek miał znakomity, potem przyszła porażka, a teraz z trudem wywalczony remis. Piłkarze z Łęcznej byli typowani na jedną z drużyn, która będzie walczyła o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Z taką grą nie ma jednak na co liczyć. Gdyby nie Jakub Wierzchowski, to Kmita wywiózłby trzy punkty z Łęcznej.
Stal w odwrocie, Podbeskidzie ciągle liderem
Osłabła Stal ze Stalowej Woli. - Z drużyną z dołu tabeli gra się ciężko - mówił Jacek Maciorowski, obrońca zielono-czarnych. I faktycznie. Stal poniosła dwie porażki z rzędu. Tym razem podopieczni Władysława Łacha przegrali na własnym boisku. Lepsi okazali się zawodnicy Dolcana Ząbki, którzy perfekcyjnie wykorzystali błędy defensywy Stalówki. - W pierwszych meczach szczęście było przy nas, teraz jest przy rywalach. Stanęliśmy na tych 12. punktach, ale mam nadzieje, że jak już tą 13. przekroczymy, to później będzie już dobrze - mówi opiekun Stalowców.
Podbeskidzie Bielsko-Biała w dalszym ciągu znajduje się na pozycji lidera. Górale tą lokatę utrzymali dzięki znakomitej końcówce spotkania. Jeszcze w 87. minucie był przecież wynik remisowy, a ostatecznie Podbeskidzie pokonało Flotę Świnoujście 3:1. Należy zauważyć fakt, że do 77. minuty to goście prowadzili w Bielsku-Białej. Dużo ożywienia w poczynania Górali wniósł wprowadzony w drugiej połowie Krzysztof Chrapek.
Trzy punkty Korony, remis w Katowicach
Drugie zwycięstwo odnieśli piłkarze kieleckiej Korony. Tym razem kielczanie okazali się lepsi od Tura Turek. Czyżby w końcu zawodnicy Korony zaczęli grać na miarę możliwości? Tego w stolicy województwa Świętokrzyskiego wszyscy zapewne oczekują. Trzy punkty Koronie zapewnił Maciej Szajna.
Po dość słabym i mało emocjonującym pojedynku GKS Katowice zremisował z Motorem Lublin. Przed sezonem wiele mówiło się o tym, że oba zespoły mogą znaleźć się wysoko w ligowej tabeli. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te mocarstwowe plany i ambicje. Po siedmiu kolejkach GKS Katowice jest 12 w tabeli, a lublinianie plasują się szesnastym miejscu.
Znicz znów płonie, Wisła Płock marnuje szansę na zwycięstwo
Zawodnicy Znicza Pruszków wygrali swoje spotkanie z Wartą Poznań. Tym razem zawodnicy z Pruszkowa są już na czwartym miejscu w tabeli, a do literującego Podbeskidzia tracą trzy punkty. Nie można przekreślać tego zespołu w walce o awans.
Szansę na zwycięstwo z Odrą Opole zmarnowali zawodnicy Wisły Płock. W 85. minucie przy stanie 2:2 rzut karny wykonywał Adrian Mierzejewski. Niestety dla gospodarzy nie wykorzystał on tej znakomitej sytuacji. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Drugą już bramkę z rzędu dla Wiślaków zdobył były piłkarz Stali Stalowa Wola, Kamil Gęśla.
Wyniki 7.kolejki I ligi
Górnik Łęczna - Kmita Zabierzów 0:0
Widzew Łódź - GKP Gorzów Wielkopolski 3:0
Stal Stalowa Wola - Dolcan Ząbki 1:2
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Flota Świnoujście 3:1
GKS Jastrzębie - Zagłębie Lubin 1:4
Tur Turek - Korona Kielce 0:1
GKS Katowice - Motor Lublin 1:1
Znicz Pruszków - Warta Poznań 2:1
Wisła Płock - Odra Opole 2:1