Transfery w Górniku: Bonin za Bębenka

Doświadczony skrzydłowy Grzegorz Bonin w piątkowe popołudnie zwiąże się półroczną umową z Górnikiem Zabrze. Ze śląskim klubem pożegnał się z kolei Maciej Bębenek, który wiosną wróci na boiska I ligi.

W czwartek Grzegorz Bonin pomyślnie przeszedł testy medyczne w Górnik Zabrze i w piątkowe popołudnie podpisze umowę z klubem z Roosevelta. - Wszystko jest już dogadane. Testy medyczne przeszedłem bez żadnych problemów. Jestem w pełni sił, by z chłopakami rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl 29-letni skrzydłowy.

Dla Bonina będzie to powrót do Zabrza po półtorarocznej przerwie. - Ostatniego okresu nie mogę zaliczyć do udanych, ale takie jest życie piłkarza, że raz idzie, a raz nie. Liczę, że w Górniku zdołam odbudować swoją formę. Pracowałem już półtora sezonu z trenerem Nawałką i wiem, ze ma bardzo dobry warsztat. Wracam na Roosevelta z radością. Dobrze czułem się w tym klubie i czuję się w Górniku jak u siebie - przyznaje nowy nabytek zabrzańskiej drużyny.

Z czołowym klubem T-Mobile Ekstraklasy Bonin zwiąże się do końca sezonu, a w umowie znajdować będzie się klauzula jej przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy. W przeciwnym do byłego piłkarza m.in. Polonii Warszawa, ŁKS Łódź i Pogoni Szczecin kierunku podążył inny skrzydłowy Maciej Bębenek, który po 2,5 roku rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron.

Bębenek przychodził do Górnika jako jeden z najlepszych piłkarzy walczącej o awans do elity Sandecji Nowy Sącz wespół z Michałem Jonczykiem. Obaj gracze nie zdołali jednak wytrzymać nowych obciążeń treningowych i doznawali licznych urazów, przez które częściej się leczyli niż przebywali na boisku. Czarę goryczy w obu przypadkach przelewał fakt, kiedy piłkarze dwukrotnie zrywali więzadła krzyżowe w kolanie. Jonczyk odszedł z Zabrza jeszcze w listopadzie, Bębenek umowę rozwiązał w piątek.

Wszystko wskazuje na to, że 28-latek swoje kroki skieruje ponownie do Nowego Sącza. Jest podobno po słowie z Sandecją i ma pojawić się na piątkowych zajęciach drużyny trenera Janusza Świerada.

Komentarze (0)