Michael Mueller, szef rady nadzorczej Górnika Zabrze i jednocześnie wiceprezes zarządu Allianz Polska, sponsora strategicznego zabrzańskiego klubu nie chce jednak zdradzić który z wymienianych dwóch szkoleniowców jest faworytem potężnego konsorcjum: - Nie chcę się w tej kwestii wypowiadać. Nowy trener w Zabrzu pojawi się najwcześniej do meczu z Piastem, zaś najpóźniej do końca września - twierdzi Niemiec.
Wiceprezes jednego z największych Towarzystw Ubezpieczeniowych na świecie wie jednak, że w piłce umiejętności to nie wszystko. Ważna jest także psychika: - Nie spodziewaliśmy się tak słabych wyników, ale przede wszystkim tak słabego stylu gry. W poprzednim sezonie Górnik też zaczął od porażek, ale wtedy jednak poziom gry był lepszy, dlatego współpracę z drużyną rozpoczął psycholog sportowy. Na razie na czas określony, ale myślimy o stałej współpracy. Piłkarze posiadają umiejętności, ale mecze wygrywa się bardzo często w głowie. Psycholog może im pomóc - wyjaśnia Mueller.
Po serii niepowodzeń jednym z zagrożonych utratą posady stał się dyrektor sportowy Krzysztof Hetmański. On sam zapowiedział, że jeśli Górnik nie zajmie piątego miejsca, to sam zrezygnuje. Co na to właściciel klubu? - W tym momencie nie mamy powodów kwestionować pracy dyrektora sportowego. Musimy jednak przeanalizować skuteczność dokonanych transferów. Dodam, że te zeszłoroczne były trafione - wyjaśnia Mueller i dodaje, że cel Górnika w tym sezonie nie zmienia się - minimum piąte miejsce w ekstraklasie.