Wisła w meczu z Piastem zagrała w silnym składzie. Podopieczni Macieja Skorży zamierzali się zrehabilitować za wysoką środową porażkę ze Śląskiem Wrocław, ale i tym razem zeszli z boiska pokonani. -Nie udało się pokonać Piasta, bo nasi rywale zagrali lepiej. Mogliśmy strzelić bramkę w pierwszej połowie, ale w drugiej zagraliśmy już bardzo słabo i przegraliśmy - podsumował Jirsak.
Sytuacja krakowian w grupie skomplikowała się. Wisła zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PE. Jirsak zapewnia jednak, że w kolejnych spotkaniach on i jego koledzy zagrają już dużo lepiej i zapewnią sobie awans do kolejnego etapu rozgrywek. - Zajmujemy teraz ostatnie miejsce w tabeli, ale przed nami jeszcze sporo spotkań. Sytuacja może się jeszcze całkowicie zmienić. Myślę, że w kolejnych meczach będziemy radzili sobie lepiej niż w tym dzisiejszym - powiedział pomocnik
Czech przyznał, że głównym celem Wiślaków w tym sezonie jest obrona tytułu mistrzowskiego, ale nie lekceważą i innych rozgrywek. Drużyna chce sięgać po komplet punktów w każdym spotkaniu. - Naszym głównym celem jest zdobycie mistrzostwa, ale na pewno chcielibyśmy wygrywać w każdym meczu i szkoda, że tutaj zagraliśmy tak słabo - stwierdził piłkarz.
Za niespełna dwa tygodnie Wisła rozpocznie walkę o awans do fazy grupowej Pucharu UEFA. Na drodze polskiej ekipy stanie Tottenham Hotspur. Czeski zawodnik jest przekonany, że Białą Gwiazdę stać na sprawienie niespodzianki w tym dwumeczu. - Myślę, że jeśli zagramy zespołowo, to będziemy mieli szanse na awans. Tottenham to wymagający przeciwnik, ale postaramy się o niespodziankę - zapewnił.