Marbella Cup: Fatalny mecz Lecha Poznań

W drugim spotkaniu w ramach turnieju Marbella Cup Lech Poznań przegrał z Rapidem Bukareszt 1:3. Podopieczni Mariusza Rumaka zaprezentowali się bardzo słabo i popełniali mnóstwo błędów.

Podobnie jak w pierwszym sparingu podczas hiszpańskiego zgrupowania, lechici zaliczyli dobry początek. Już w 8. minucie udało im się objąć prowadzenie po tym jak Tomasz Kędziora perfekcyjnie wykończył dośrodkowanie Szymona Drewniaka z rzutu rożnego.

Później jednak zaczęły się problemy. Jeszcze przed upływem kwadransa sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Vojo Ubiparipa i z "wapna" piłkę w siatce umieścił Daniel Pancu. Następne fragmenty to niezła postawa Kolejorza, ale wicelider T-Mobile Ekstraklasy raził nieskutecznością. Najpierw z najbliższej odległości wprost w Pecanhę uderzył Ubiparip, zaś w 33. minucie w sytuacji sam na sam nad poprzeczką strzelił Kasper Hamalainen.

Remis utrzymał się do gwizdka na przerwę, zaś druga połowa była fatalna w wykonaniu poznaniaków. Już w 52. minucie Rapid wykorzystał bierność rywali i objął prowadzenie. Do siatki trafił Nicolae Grigore, który łatwo wyprzedził obrońców i pokonał Krzysztofa Kotorowskiego płaskim uderzeniem przy słupku. Lech nie potrafił odpowiedzieć na tego gola, w dodatku stracił kolejnego. Defensorzy nie oddalili zagrożenia po rzucie rożnym, tymczasem Grigore spokojnie przyjął piłkę na 12. metrze i trafił do siatki przy słupku.

Zmiany dokonane przez trenera Mariusza Rumaka nie dały żadnych efektów. Kolejorz raził niedokładnością i miał problemy nawet z przedostaniem się na połowę Rapidu. Efekt? Wynik 1:3 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. Sztab szkoleniowy poznaniaków ma o czym myśleć. Drużyna jest daleka od optymalnej dyspozycji, popełnia mnóstwo błędów w tyłach i nie robi postępów w stosunku do sparingów rozgrywanych wcześniej w kraju.

Lech Poznań - Rapid Bukareszt 1:3 (1:1)
1:0 - Tomasz Kędziora 8'
1:1 - Daniel Pancu (k.) 13'
1:2 - Nicolae Grigore 52'
1:3 - Nicolae Grigore 69'

Składy:

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz (90' Ivan Djurdjević), Rafał Murawski (63' Łukasz Trałka), Szymon Drewniak, Karol Linetty (80' Piotr Reiss), Kasper Hamalainen (52' Mateusz Możdżeń), Aleksandar Tonev (63' Gergo Lovrencsics), Vojo Ubiparip (63' Bartosz Ślusarski).

Dinamo Bukareszt (wyjściowy): Pecanha - Ionut Voicu, Octavian Abrudan, Cristian Oros, Nicolae Vasile, Mihai Roman, Nicolae Grigore, Stefan Grigorie, Emil Dica, Daniel Pancu, Madalin Martin.

Komentarze (17)
arekPL
8.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak spadać to z wysokiego...RUMAKA albo inaczej Ten RUMAK tego wozu nie uciągnie !!! 
avatar
Joker1928
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
niepotrzebna napinka fanów śląska 
avatar
Zgrzeblarki
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Oto komentarz przed meczowy kibica Lecha Poznań na mój post że liga rumuńska jest generalnie silniejsza od naszej.
No chyba jednak nie wszyscy Ci przyznają rację, a na pewno nie ja :) Po pierws
Czytaj całość
avatar
Luczix96
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Legia pokonuje Rapid 2:0, Rapid ogrywa Lecha 3:1. Wnioski nasuwają się same. Miejmy nadzieję że Rumak do rozpoczęcia sezonu jakimś cudem chłopaków zmotywuje i coś z tego będzie. Dzisiaj chcąc w Czytaj całość
avatar
dadi2000
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety, ale polska piłka to DNO.