Jarosław Bieniuk: Piłkarze zarabiają coraz gorzej

poziom ligi, to i wiecej bedzie mozna wymagac od sponsorow, wieksza kasa w klubach i wiecej beda mogli oczekiwac kopacze. Samonapedzająca sie maszynka panie Bieniuk, ktora jak widac dziala na szczescie tez w druga strone (im gorsza gra, tym mniej kasy).

wystarczy być przeciętnym, nawet nie solidnym kopaczem.

ekstraklasy, piłkarze, którzy robili jakość i różnicę na boisku, tacy, dla których chodziło się na stadiony czy etatowi reprezentanci Polski (oczywiście nie tak zdewaluowani jak ci obecni). W Amice Wronki, w której grałeś wysokie kontrakty miało dwóch: Kryszałowicz Paweł i Dembiński Jacek. Tylko ze to byli piłkarze przez duże P. Natomiast dzisiaj jest tak, że byle kopacz, który raz błyśnie w ekstraklasie, inkasuje np. 50 tys. zł miesięcznie. I to nie jest coraz gorzej jak to ujales, tylko jest to najzwyczajniejsza w świecie patologia, która nie powinna mieć miejsca. A piłkarze i tak niech się cieszą, nawet jak im spadną zarobki, to wciąż jest to spadek bardzo daleki od optymalnego poziomu :) Różnica miedzy przeciętnym Kowalskim a zawodnikiem piłki nożnej w Polsce jest taka, że jak temu przeciętnemu Kowalskiemu spadnie zarobek, to musi sobie odmówić przyjemności, nie zrobić jakichś zakupów itp. A u was piłkarzy jak będzie obniżka zarobków to najwyżej kupicie Opla zamiast BMW z salonu :) Po prostu będziecie trochę mniej przepłacani niż kiedyś. Generalnie jeśli tendencja jest faktycznie spadkowa (w co akurat wątpię), to należy to uznać za bardzo pozytywne, zmierzający w racjonalnym kierunku trend :)

Powinniście dostawać średnią krajową plus premia za wyniki. Ciekawe ilu by zrezygnowało..