"Poznań" na trybunach, Manchester City gra dalej

Kibice Manchesteru City po raz kolejny skopiowali fanów Lecha Poznań i zaprezentowali "Poznań". Często mieli okazję świętować w meczu Pucharu Anglii z Leeds United, ponieważ wygrali aż 4:0.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Od pierwszych sekund Manchester City ruszył do ataków i w piątej minucie po raz pierwszy cieszył się z bramki. Carlos Tevez w tempo zagrał do Yaya Toure, który wbiegł w pole karne, minął bramkarza i wpakował futbolówkę do siatki Leeds United.

10 minut później było już 2:0. Sergio Aguero nieprzepisowo został zatrzymany w polu karnym Pawi i sędzia wskazał na "wapno". Sam Argentyńczyk postanowił wykonać "jedenastkę". Zmylił bramkarza i losy spotkania były już praktycznie rozstrzygnięte, chociaż na zegarze była dopiero piętnasta minuta.

Sześć minut po zmianie mistrzowie Anglii zdobyli trzeciego gola. Znów główną rolę odegrał Aguero, który idealnie dograł przed bramkę, gdzie Tevezowi nie pozostało nic innego jak wpakować futbolówkę do siatki.

Kropkę nad "i" postawił nie kto inny jak Aguero. Argentyńczyk znalazł się sam na sam z bramkarzem Leeds i nie zmarnował okazji. Man City wygrał 4:0 i nie pozostawił złudzeń komu należy się awans.

Manchester City - Leeds United 4:0 (2:0)
1:0 - Yaya Toure 5'
2:0 - Aguero (k.) 15'
3:0 - Tevez 51'
4:0 - Aguero 74'

Trzecioligowiec postawił się Chelsea tylko w pierwszej połowie

Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×