Stanislav Levy: Nie ma mowy o lekceważeniu rywala

W środę mistrz Polski w ćwierćfinale PP zmierzy się liderem I ligi, Flotą Świnoujście. W tym spotkaniu Stanislav Levy na boisko wypuści nieco inny skład, niż w meczu z Widzewem Łódź.

- O tym, jak trudne czeka nas spotkanie, przekonaliśmy się podczas zimowego sparingu w Legnicy, w którym wysoko przegraliśmy z Miedzią. Tamten pojedynek jest dla nas wszystkich ostrzeżeniem, że w I lidze występują groźne drużyny. Dlatego nie ma mowy o żadnym lekceważeniu rywala - mówi szkoleniowiec Śląska Wrocław.

Stanislav Levy komplementuje lidera I ligi, a także wyjaśnia, że w tym spotkaniu da szansę kilku nominalnym rezerwowym. - Flota to bardzo waleczna drużyna, dobrze grająca w defensywie, z szybkim kontratakiem. Jej piłkarze mają świetnie opanowane stałe fragmenty gry, zresztą w drużynie jest wielu wysokich i silnych zawodników, którzy dobrze potrafią odnaleźć się pod bramką rywala. Choć Flota gra ligę niżej, to w jej składzie można znaleźć bardzo wielu piłkarzy z ekstraklasowym doświadczeniem - zaznacza Czech.

We Wrocławiu nikt nie dopuszcza jednak myśli, że Śląsk miałby nie awansować do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek. - Nasz cel jest prosty - chcemy awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. W środę szansę na pewno dostanie kilku zawodników, którzy nie wystąpili przeciwko Widzewowi, ale to absolutnie nie oznacza, że odpuszczamy rozgrywki pucharowe z myślą o lidze. Zmiany są nieuniknione, choćby dlatego, że z powodu czerwonej kartki przeciwko Flocie nie będzie mógł zagrać Przemek Kaźmierczak. Nie mam jeszcze w głowie ostatecznego składu na środowy mecz - dodaje.

Komentarze (4)
avatar
maziniopl
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapowiada się ciekawie i zobaczymy czy Flota powalczy o korzystny wynik , miejmy nadzieję że będzie wyrównany mecz a nie jak to miało miejsce wczoraj w meczu Legii z Olimpią tylko I połowa mecz Czytaj całość
avatar
Sawczenkos
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiesz, niby masz rację, ale popatrz czy taki dla przykładu Sylwester Patejuk będzie słabszy od Piotra Ćwielonga z ostatniego meczu? Albo taki KRzysiek Ostrowski od Tadeusza Sochy? W jakimś mecz Czytaj całość
avatar
Mrówa
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika to dlaczego wyjdą rezerwy? Znowu nie uczymy się na błędach z poprzednich lat. Potem trzeba będzie gonić wynik a jak to się kończy tylko my wiemy.