Niemcy: Wielkie emocje i dramat drużyny Franciszka Smudy

Kolejnej porażki w 2. Bundeslidze doznali podopieczni Franciszka Smudy. SSV Jahn Regensburg był o krok od urwania punktów ekipie FC Sankt Pauli, ale ostatecznie wyjedzie z Hamburga z pustymi rękami.

Po przegranej w meczu "o 6 punktów" z SV Sandhausen podopieczni Franciszka Smudy pozostali na ostatniej pozycji w tabeli i zwiększyli stratę do miejsca barażowego do 7 "oczek". W pojedynku z hamburskim klubem Bawarczycy z pewnością nie byli faworytami, chociaż St. Pauli w tym sezonie nie zachwyca i ma tylko iluzoryczne szanse na awans do Bundesligi.

Zespół Michaela Frontzecka objął prowadzenie w 18. minucie, ale goście za sprawą podania Ramona Machado i uderzenia Hiszpana Koke wyrównali, a jeszcze przed przerwą jeden z graczy SSV Jahn oddał strzał w poprzeczkę. Na 2:1 dla miejscowych podwyższył wypożyczony z Borussii Dortmund mający polskie korzenie Daniel Ginczek, który w 87. minucie za ostry faul wyleciał z boiska.

Piłkarze z Ratyzbony zwietrzyli swoją szansę i ponownie wyrównali, jednak chwilę później centrę Akakiego Gogii  na zwycięską bramkę dla Piratów zamienił Florian Bruns! Zespół Smudy ponownie poległ - tym razem w dramatycznych okolicznościach - i zredukował do minimum swoje szanse na zachowanie ligowego bytu.

Bilans "Franza" w 2. Bundeslidze jest coraz mniej korzystny - w siedmiu pojedynkach jego zespół odniósł jedno zwycięstwo, raz podzielił się punktami z rywalem, a aż czterokrotnie zaznał goryczy porażki.

Warto dodać, że w 55. minucie meczu pomiędzy Sandhausen a 1860 Monachium na murawie pojawił się Grzegorz Wojtkowiak. Drużyna Polaka zwyciężyła 1:0 i awansowała na 5. miejsce w tabeli.

FC Sankt Pauli - SSV Jahn Regensburg 3:2 (1:1)
1:0 - Gogia 18'
1:1 - Koke 23'
2:1 - Ginczek 66'
2:2 - Kamavuaka 89'
3:2 - Bruns 90'

Czerwona kartka: Ginczek /87'/ (FC Sankt Pauli).

Źródło artykułu: