Środa w La Liga: Realowi można odmówić

Santiago Cazorla wolał pozostać w Villarreal i nie zgodził się na przeprowadzkę do mistrza Hiszpanii - Realu Madryt. Piłkarz chce dalej rozwijać się na Estadio Madrigal i na razie nie myśli o grze przy boku takich gwiazd, jak chociażby Raul. Właśnie napastnik Królewskich, razem z Gutim, powrócili do treningów i być może na najbliższe ligowe spotkanie będą już w pełni sił.

Cazorla: Można odmówić Realowi

Santi Cazorla, jeden z uczestników EURO 2008, w ostatnich tygodniach przeżywa wielkie zainteresowanie swoją osobą. W letnim okienku transferowym chęć jego pozyskania wyrażali nawet włodarze Realu Madryt, jednak skrzydłowy zdecydował się pozostać w zespole Villarrealu.

- Jest wiele innych rzeczy w futbolu poza Realem Madryt. To jasne, że można im powiedzieć "nie". Mam nadzieję dalej dojrzewać w Villarreal - przyznał 23-latek.

Raul i Guti gotowi do gry

W środę do treningów powrócili dwaj niezwykle ważni piłkarze Realu Madryt - Guti oraz Raul. Tym samym trener Bernd Schuster najprawdopodobniej będzie mógł skorzystać z tego duetu podczas najbliższego ligowego spotkania z Numancią.

Raul nie trenował z ekipą przez ostatnie 9 dni i liczy, że w niedzielnym spotkaniu wybiegnie na pojedynek z beniaminkiem.

Treningi również rozpoczął Guti, który jednak wciąż przeprowadza indywidualne ćwiczenia z dala od reszty zespołu.

Trener Valencii przeciwko byłemu klubowi

W najbliższej kolejce Valencia zmierzy się z Almerią. Oba zespoły łączy osoba obecnego trenera Che - Unaia Emery'ego, który poprzednio pracował właśnie w zespole zeszłorocznego beniaminka. Mimo to, młody szkoleniowiec będzie świętował ewentualne zwycięstwo.

Emery powróci w niedzielę na Estadio Mediterraneo, jednak tym razem w roli przeciwnika.

- Mam nadzieję, że żaden fan Almerii nie poczuje się urażony, ale będę tylko robił to co przychodzi naturalnie. To normalne, że jeśli Valencia strzeli bramkę będę zadowolony i mam zamiar świętować. Tak samo jak w pierwszym meczu z Mallorką, tak teraz będę czynił podobnie - przyznał trener Nietoperzy.

Emery przyczynił się do awansu Almerii do Primera Division, a następnie z powodzeniem prowadził tę ekipę w najwyższej klasie rozgrywkowej, ocierając się nawet o grę w europejskich pucharach.

Anglik wykupi Mallorkę

Coraz bliżej wykupienia udziałów w Realu Mallorca jest Paul Davidson. Anglik ma zamiar odkupić od prezydenta klubu - Vicente Grande 93 procent udziałów w zespole w zamian za 45 mln euro.

Balearczycy mają coraz większe problemy finansowe, dlatego z zespołu w czasie letniego okienka transferowego odeszły największe gwiazdy. Ma zamiar to zmienić brytyjski bilioner, który jest właścicielem firm naprawiających rurociągi naftowe.

Przejęcie klubu przez zagranicznego inwestora byłoby pierwszym takim wydarzeniem w 96-letniej historii klubu z Mallorki.

Powrót Vicente do pierwszego składu

Vicente kilka sezonów temu był jedną z największych gwiazd Valencii. Przewlekła kontuzja popsuła jednak jego sportowe plany i do tej pory nie odzyskał swojej najwyższej formy. W ostatniej kolejce wszedł na boisko w roli rezerwowego, lecz mimo to udało mu się strzelić bramkę. W najbliższej serii spotkań ma rozpocząć mecz już od pierwszego gwizdka. Jest to spowodowane kontuzją Davida Silvy.

- Nie lubię powrotów, kiedy są one wywołane kosztem kontuzji kolegi z drużyny. Silva jest niezwykle ważnym graczem w linii ofensywnej. Jednak z taką kadrą, powinniśmy mieć inne rozwiązania. Nie wiem czy zagram ja czy ktoś inny, decyzja należy do trenera - przyznał Vicente.

Nowe kontrakty dla piłkarzy Mallorki i Espanyolu

Zarząd Realu Mallorca ma zamiar zatrzymać dwóch swoich piłkarzy, proponując im przedłużenie kontraktu. Miguel Angel Moya oraz Oscar Trejo otrzymali już wstępne propozycje do rąk swoich reprezentantów.

Również w ekipie Espanyolu Barcelona myślą o nowej umowie dla golkipera Carlosa Kemeni'ego. Bramkarzowi wygasa umowa z Los Pericos na zakończenie obecnego sezonu, dlatego prezydent Daniel Sanchez Llibre zdecydował się rozpocząć rozmowy z reprezentantem Kamerunu.

Źródło artykułu: