Zawisza Bydgoszcz na wiosnę imponuje formą

Imponujący start na początku rundy wiosennej zaliczyli piłkarze Zawiszy. Bydgoszczanie w pierwszych trzech meczach wywalczyli siedem punktów.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Nawet najstarsi górale nie pamiętają tak dobrego startu bydgoskich zawodników w rundzie wiosennej. Bydgoszczanie od ponad dwudziestu lat po zimowej przerwie w pierwszych kolejkach zazwyczaj mocno zawodzili swoich sympatyków, co kończyło się zmianą szkoleniowca pod koniec rozgrywek. Tym razem jest inaczej, co może ostatecznie dać Zawiszy upragniony awans.

- Na pewno musi nas cieszyć dobra skuteczność - mówi uradowany trener Jurij Szatałow. - Jeśli potrafimy wykorzystywać takie sytuacje, to później na większym luzie potrafimy prowadzić swoją grę. Może właśnie z powodu tych braków wynikała wcześniej nasza nieskuteczność, gdyż po prostu za bardzo chcieliśmy. Nam przede wszystkim w ważnych momentach potrzebny jest spokój. Mankamenty dalej się pojawiają, ale teraz nie wpływają tak na postawę moich graczy.

Dobrą formą na początku rundy wiosennej dysponuje były pomocnik Lecha Poznań, Kamil Drygas. Nie tylko zdobywa bramki, ale wykonuje też dobrą pracę w środku pola, gdzie umiejętnie przecina podania rywali. - Zdobywane bramki to tylko dodatek, bo zawsze oczywiście najważniejsze są trzy punkty. Teraz liczy się każde kolejne spotkanie, bo tych zostało jeszcze czternaście - przyznał Drygas.

Bydgoszczan w najbliższy weekend czeka trudny wyjazd do Brzeska. Trudny, bowiem Okocimski wiosną rozegrał zaledwie jeden mecz wyjazdowy z Cracovią, a zimą się poważnie wzmocnił. To też jeden z dalszych wyjazdów dla Zawiszy w tym okresie. Później czekają ich jeszcze wyprawy do Niecieczy i Łęcznej. Na szczęście poza Termaliką wszystkich najgroźniejszych rywali w walce o awans bydgoszczanie będą podejmować. W Bydgoszczy w lidze w tym sezonie jeszcze nie przegrali.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×