FULHAM - Q.P.R.
DERBY ZACHODNIEGO LONDYNU
Na zakończenie 31 kolejki Premier League dojdzie do derbowego spotkania Fulham - Q.P.R. To mecz o kluczowym znaczeniu dla gości, którzy są głęboko osadzeni w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca brakuje im 7 punktów. Na pobłażliwość Fulham raczej nie mają co liczyć, przecież to mecz derbowy, a w ubiegłym sezonie The Hoops zostali rozgromieni na Craven Cottage aż 0:6. W grudniu na Loftus Road udało się Q.P.R. wygrać 2:1, to zwycięstwo przerwało pasmo fatalnych wyników przeciwko Fulham, we wcześniejszych 6 meczach pięciokrotnie triumfowali The Cottagers i nie stracili w tych meczach choćby jednej bramki!
Fulham - świetna forma, są niepokonani od czterech meczów, w ostatnim meczu odnieśli wyjątkowo cenne zwycięstwo, 1:0 na White Hart Lane z Tottenhamem. W kapitalnej dyspozycji jest Demitar Berbatov, który strzelił bramki w trzech kolejnych meczach. To jego pierwsza taka seria od grudnia 2011 roku, co ciekawe Bułgarowi nigdy nie udało się strzelić bramki w czterech kolejnych meczach Premier League. Absencje: trener Martin Jol nie ma problemów z kontuzjami, od dłuższego czasu poza grą pozostaje jedynie Mahamadou Diarra.
Q.P.R. - po dwóch, jakże cennych, wygranych nad Southampton i Sunderland, przyszła bardzo bolesna porażka z bezpośrednim rywalem o utrzymanie – Aston Villą. Siedem punktów straty do bezpiecznego miejsca to sporo, ale jeszcze nie wszystko stracone, tyle że już nie ma miejsca na pomyłki i przeciwko Fulham muszą zagrać o pełną pulę, choć na Craven Cottage w tym wieku nie zdobyli jeszcze gola. Absencje: do zdrowia powrócił bramkarz Rob Green, ale Redknapp postawi chyba na Julio Cesara. Bobby Zamora musiał opuścił boisko podczas meczu z Aston Villą, jednak prawdopodobnie będzie gotowy do gry.
Prognoza - bardzo ciężko wskazać na zwycięzcę w tym meczu. Za Fulham przemawia atut własnego boiska i wyniki bezpośrednich meczów pomiędzy tymi klubami. Po stronie Q.P.R. będzie niewątpliwie ogromna determinacja i świadomość iż tylko zwycięstwo przedłuża ich nadzieję na pozostanie w Premiership. Myślę, że goście rozpoczną ten mecz ostrożnie, za kadencji Harry’ego Redknappa w meczach wyjazdowych sześciokrotnie (na osiem meczów), do przerwy remisowali. Także Fulham u siebie aż 8 razy po I połowie uzyskiwało wynik remisowy w tym sezonie. Postawie na remis w pierwszej połowie meczu.