Pierwsza połowa pojedynku nie stała na najwyższym poziomie, a w grze obu drużyn mnożyły się niedokładności. Po zmianie stron było zupełnie inaczej, a usatysfakcjonowani poziomem mogli czuć nawet najbardziej wybredni kibice. Tempo meczu było niezwykle szybkie, a akcje błyskawicznie przenosiły się spod jednej pod drugą bramkę.
Jako pierwsi gola zdobyli gracze ze Stamford Bridge - Juan Mata precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a Oscar uprzedził Jamiego Carraghera i strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Od 46. minuty do frontalnych ataków przystąpiła drużyna Brendana Rodgersa i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw Daniel Sturridge, który w przerwie zmienił Philippe Coutinho, oddał strzał z dystansu w słupek, a kilka chwil później bezbłędnie wykorzystał dośrodkowanie Luisa Suareza.
Liverpool chciał pójść za ciosem, ale bramkę zdobyła Chelsea! W 56. minucie Suarez przypadkowo zagrał piłkę ręką w polu karnym, a arbiter wskazał na "wapno". Do futbolówki podszedł Eden Hazard i nie dał żadnych szans Jose Reinie.
Końcówka przebiegła pod znakiem dominacji The Reds, którzy pod bramką rywali razili jednak nieporadnością. W 85. minucie wymarzonej sytuacji nie wykorzystał Jonjo Shelvey, uderzając w sytuacji sam na sam z Cechem w boczną siatkę. Wiele prób wpisania się na listę strzelców podjęli również Steven Gerrard oraz niezwykle aktywny i chętny do gry Suarez - bez skutku.
Chociaż przerw w grze nie było zbyt wiele, arbiter do regulaminowego czasu doliczył aż 6 minut. Gdy ten okres upłynął, Sturridge dośrodkował z prawego skrzydła, a Suarez uprzedził obrońców i strzałem z czterech metrów posłał piłkę do bramki. Liverpool cudem uratował remis w hicie Premier League!
Liverpool FC - Chelsea Londyn 2:2 (0:1)
0:1 - Oscar 26'
1:1 - Sturridge 52'
1:2 - Hazard (k.) 57'
2:2 - Suarez 90+7'
[dailymotion=xz73et]