Piotr Reiss: Mam dwa marzenia, jedno już się spełniło

Niebawem Piotr Reiss skończy 41 lat, ale golem w meczu z KGHM Zagłębiem udowodnił klasę. Doświadczony napastnik przyznał, że spełniło się jedno z dwóch jego marzeń. Jakie jest to drugie?

- Cieszę się niezmiernie z bramki, bo czekałem na nią dobrych kilka lat. Wreszcie się udało i teraz zejdzie ze mnie presja. Ważne też, że to trafienie przypieczętowało trzy punkty. Mam na koncie 109. gola w ekstraklasie i jak tu nie być szczęśliwym? Dedykuję go wszystkim, którzy wraz ze mną tak długo czekali - powiedział Piotr Reiss.

Doświadczony piłkarz trafił do siatki płaskim uderzeniem z 16 metrów. Sytuacja nie była nadzwyczaj trudna, imponowała natomiast precyzja wykończenia. - Zawsze twierdziłem, że żadna bramka - bez względu na to czy ładna, czy brzydka - nie jest zła. Każda sprawia mi wiele radości. Trzeba podkreślić, że Mateusz Możdżeń obsłużył mnie świetnym podaniem i nie zawiodłem. Dziękuję mu, bo przecież mógł finalizować akcję sam. Dostrzegł jednak, że jestem w dogodniejszej sytuacji. Wcześniej zmarnowałem podobną okazję w pojedynku z GKS Bełchatów i miałem wątpliwości, czy uda mi się jeszcze trafić do siatki - dodał.

Niedawno "Reksio" deklarował, że ma dwa cele. Pierwszym było strzelenie co najmniej jednego gola, zaś drugim tytuł mistrza Polski z Kolejorzem. Połowa zadania wykonana. - Marzenia się spełniają. Niedziela była dla mnie jednym z najszczęśliwszych dni w ostatnich latach. Liczę jednak, że apogeum nastąpi 2 czerwca. Gonimy Legię Warszawa, a ja zrobię wszystko, żebyśmy na koniec sezonu świętowali 1. miejsce - oznajmił.

Po bramce do 41-letniego napastnika podbiegł Łukasz Teodorczyk i wykonał słynny już gest czyszczenia butów. - Łukasz się pomylił i zaczął mi pastować prawą nogę. Dopiero po chwili powiedziałem mu, że uderzyłem z lewej. Dzięki temu mam czyste całe obuwie - wyjaśnił ze śmiechem.

Reiss jest jednym z najstarszych strzelców w T-Mobile Ekstraklasie, ale w statystyki nie zagląda. - W moim wieku trudno się ekscytować klasyfikacjami. Przede wszystkim zależało mi na trafieniu do siatki choć jeden raz, by zostawić po sobie ślad w bieżących rozgrywkach. Podkreślam jednak, że najistotniejsze jest wywalczenie mistrzostwa. Uważam, że to jak najbardziej realne marzenie - zakończył.

Źródło artykułu: