2. kolejka Primera Division: 7 bramek na Santiago Bernabeu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielny wieczór podczas spotkania Realu Madryt z Numancią Iker Casillas musiał aż trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki. Na jego szczęście, ofensywa Królewskich również była skuteczna i strzeliła o jedną bramkę więcej od beniaminka. Dość niespodziewanie po 2. kolejce Primera Division tylko jeden zespół ma komplet oczek - Espanyol Barcelona.

W tym artykule dowiesz się o:

Numancia liczyła na kolejną sensację, dlatego wyszła na Santiago Bernabeu niezwykle umotywowana. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz za każdym razem mistrzowie Hiszpanii szybko odpowiadali. Przy stanie 2:2 to gospodarze znacznie przycisnęli i przed przerwą zdobyli jeszcze 2 gole. W drugiej części gry już nie mieliśmy tak okazałego pokazu strzeleckiego i padła tylko kontaktowa bramka dla Numancii. Na uwagę zasługują trafienia Jose Barkero oraz drugie Moreno, które bezsprzecznie były ozdobą tego meczu. Do historii przejdzie za to pierwsza bramka dla Blancos, autorstwa Guti'ego. Był to bowiem gol numer 5000 dla Realu w rozgrywkach Primera Division.

Pierwsze punkty stracił dotychczasowy wicelider - Valencia. Piłkarze Nietoperzy pojechali do Almerii, a szczególnie ważny był to mecz dla obecnego trenera Che - Unaia Emery'ego, który wcześniej opiekował się właśnie andaluzyjską ekipą. Młody szkoleniowiec nie sądził, że jego drużyna będzie miała problemy z zeszłorocznym beniaminkiem i dwukrotnie przegrywała w tym spotkaniu. Za każdym razem jednak przyjezdni skutecznie odpowiadali. Faworyci powinni być zadowoleni z jednego punktu, gdyż piłkarze Almerii pokazali w niedzielnym widowisku kawał dobrej gry i z taką dyspozycją na pewno nie będą w tym sezonie bronić się przed spadkiem.

Na dobrym poziomie zagrali również gracze Villarreal, którzy pokonali Deportivo La Coruna. Przez niemal całe spotkanie to gospodarze dominowali na El Madrigal, ale zdołali tylko jeden raz pokonać golkipera gości, za sprawą uderzenia Santiago Cazorli.

Na czoło tabeli niespodziewanie wysunęła się ekipa Espanyolu Barcelona, która jako jedyna po 2 kolejkach ma zgromadzonych 6 oczek na swoim koncie. Mecz z Recreativo Huelva był wyrównany, jednak korzystniejsze okazje mieli gracze Los Pericos. Dopiero na 5 minut przed końcem skutecznie uderzył Luis Garcia, dla którego był to drugi gol w tym sezonie.

Pozostałe trzy niedzielne potyczki zakończyły się podziałem punktów. Również w końcówce trafili piłkarze Osasuny Pampeluna, remisując tym razem w wyjazdowej potyczce z Mallorką. Gospodarze dodatkowo w samej końcówce stracili Jose Josemi'ego po czerwonej kartce.

Mecze Getafe - Betis Sevilla oraz Malaga - Athletic Bilbao kończyły się bezbramkowymi remisami. W pierwszym pojedynku przewagę posiadali gospodarze, lecz nie potrafili wykorzystać nawet rzutu karnego - Juan Albin w 83. minucie trafił tylko w poprzeczkę. Natomiast druga potyczka nie mogła niczym zachwycić kibiców.

Getafe - Betis Sevilla 0:0

Malaga - Athletic Bilbao 0:0

Villarreal - Deportivo La Coruna 1:0 (1:0)

1:0 - Cazorla 27'

Recreativo Huelva - Espanyol Barcelona 0:1 (0:0)

0:1 - Luis Garcia 84'

Real Mallorca - Osasuna Pampeluna 1:1 (1:0)

1:0 - Aduriz 15'

1:1 - Portillo 84'

Real Madryt - Numancia 4:3 (4:2)

0:1 - Moreno 7'

1:1 - Guti 20'

1:2 - Barkero 23'

2:2 - Higuain 26'

3:2 - Van der Vaart 34'

4:2 - Cisco Domingo (sam.) 40'

4:3 - Moreno 57'

Almeria - Valencia 2:2 (2:1)

1:0 - Piatti 21'

1:1 - Alexis 35'

2:1 - Negredo 40'

2:2 - Villa 69'

Źródło artykułu: