Tylko dwa zdobyte punkty w czterech ostatnich meczach - to dorobek pierwszoligowych piłkarzy GKS-u Katowice. Ostatnia "zadyszka" katowiczan sprawiła, że zespół, który miał włączyć się do walki o awans, zajmuje dopiero szesnaste miejsce w tabeli.
Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, winnym staje się trener. W tym wypadku niepewny los czeka Jana Żurka. Szkoleniowiec wciąż prowadzi rozmowy z zarządem klubu, które mają wskazać przyczyny ostatnich słabych wyników.
Ostateczna decyzja w tej sprawie ma pojawić się jutro. Nieoficjalnie mówi się, że miejsca Żurka może zająć były szkoleniowiec Jagiellonii Białystok Artur Płatek.