Zbigniew Boniek: Nie muszę mówić, jak ważna i prestiżowa to impreza

Prezes PZPN Zbigniew Boniek na gorąco skomentował decyzję Komitetu Wykonawczego UEFA o organizacji finału Ligi Europejskiej 2015 na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
- Nie muszę chyba mówić, jak ważna i prestiżowa jest to impreza sportowa, która jest promocją Polskiego Związku Piłki Nożnej, miasta Warszawy, naszego kraju, naszej społeczności i kultury narodowej. Żeby dostać możliwość organizacji takich rozgrywek, jak finał Ligi Europejskiej 2015, trzeba mieć wielkie zaufanie wśród kierowniczych gremiów UEFA. Tym bardziej, że niedawno organizowaliśmy mistrzostwa Europy. A trzy lata po Euro 2012 będziemy mieli finał Ligi Europejskiej - cytuje słowa prezesa PZPN oficjalna strona internetowa związku.

Polska jeszcze nigdy nie gościła finału europejskiego pucharu w piłce nożnej. - Chcę podziękować wszystkim, którzy brali udział w tej wielkiej, zakończonej sukcesem akcji. Nie polepszy to poziomu naszej piłki, ale pozwoli wielu ludziom inaczej spojrzeć na naszą piłkę. Teraz "piłeczka" jest po stronie naszych piłkarzy, działaczy, żebyśmy zaczęli budować coraz lepszą piłkę. Idealnie byłoby, gdyby w tym finale zagrała polska drużyna, ale wydaje mi się, jakby mnie ktoś w głowę uderzył - uśmiecha się prezes Boniek.

- Każdy dobry stadion musi mieć swoją historię, a historii się nie wybuduje przez kongres klimatyczny, wystawę czy kiermasz książek. Ten mecz doda wartości temu stadionowi. Okazuje się, że możemy coś zorganizować samemu. Jeśli zrobi się dobrą aplikację, jak się dobrze pracuje, to można wygrać. Chciałbym podziękować pracownikom PZPN, bo myśmy wykonali największą robotę - kończy sternik PZPN.

Oficjalnie: Finał Ligi Europejskiej 2015 na Stadionie Narodowym!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×