Wzmocnienie obrony to priorytet stołecznego klubu, z którym pożegnali się Tomasz Kiełbowicz, Dickson Choto, Michał Żewłakow i Artur Jędrzejczyk. - Dlatego szukamy defensorów już doświadczonych, przy których nasi młodzi gracze mogliby się uczyć i nabierać od nich doświadczenia. Stąd nasze zakusy na Inigo Lopeza - przyznaje Leźnodorski w rozmowie z legia.net.
- Taki zawodnik bardzo by nam się przydał - grał w Primera Division, był kapitanem zespołu. Piłkarz był u nas, rozmawiał, ale jak na razie do porozumienia nie doszliśmy. Co nie znaczy, że już nie dojdziemy. Trwa typowe przeciąganie liny. On sprawdzał nas, a my jego. Uważał, że nasza oferta nie była satysfakcjonują, ale to nie znaczy przecież, że za kilka dni nie dojdzie do wniosku, że w sumie ta propozycja nie byłą taka zła - dodał.
Źródło: legia.net