- Droga do Brazylii jest daleka, trudna, może w końcu nieosiągalna, ale nikt na razie nam jej nie zamknął. Sport uczy pokory, ale też waleczności i walki do ostatniego gwizdka. Zamiast płakać i narzekać chciałbym bardzo, by reprezentacja pokazała w kolejnych meczach lepszą i skuteczniejszą grę. Trener Fornalik ma kontrakt do końca grudnia i niech myśli spokojnie jak wygrywać następne spotkania. Jako prezes PZPN kontrakty respektuję . Gdyby projekt "Brazylia 2016" się nie powiódł, będzie odpowiedni czas i miejsce na podjęcie stosownych decyzji - mówi na łamach pzpn.pl Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Po remisie z Mołdawią wiele osób ze świata mediów spekulowało, że Waldemar Fornalik straci stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. - Niech spekulują, wymieniają listy trenerów - ewentualnych następców Fornalika. Patrzę na to i oczom nie wierzę. Są tam ludzie, którym bliżej do trenerskiej trumny niż na trenerską ławkę. Jedno jest pewne: nie kieruje się "piarem", bo wiem, że gdybym trenera Fornalika zdymisjonował, to w kilku gazetach czy portalach zarobiłbym kilka punktów. Nie chcę ludzi krzywdzić i zmieniać ich dla samej zmiany. Nie boję się też odpowiedzialności za jakąkolwiek decyzję w sprawie naszego selekcjonera - zaznaczył Boniek.
- Uważam, że wartość dobrej ekipy piłkarskiej dzieli się następująco: 80 procent sami zawodnicy, trener - 20 - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Cały wywiad ze Zbigniewem Bońkiem dostępny jest na łamach oficjalnej strony PZPN.