Nieoczekiwany zwrot w sprawie klubowej przyszłości Sławomira Peszki

Znany piłkarz zdziwiony polityką Borussii. "Na miejscu akcjonariuszy byłbym wściekły"

Przed kilkoma dniami dyrektor sportowy FC Koeln przekonywał na łamach niemieckich mediów, że Sławomir Peszko nie ma czego szukać w klubie, w którym występował w sezonach 2010/2011 i 2011/2012. Joerg Jacobs zapowiadał przeprowadzenie rozmów z menedżerem byłego reprezentanta Polski w sprawie transferu.

Sytuacja zmieniła się o 180 stopni, gdy po wznowieniu treningów drużynie przyjrzał się nowo zatrudniony szkoleniowiec Koziołków. Peter Stoeger, który dotychczas trenował Austrię Wiedeń, miał poinformować włodarzy, że chętnie widziałby Peszkę w swojej drużynie i jest gotowy stawiać na niego w 2. Bundeslidze. Powód? Najprawdopodobniej fakt odejścia do Schalke 04 dotychczasowego podstawowego skrzydłowego Christiana Clemensa i nie najlepsza sytuacja kadrowa na niespełna miesiąc przed początkiem nowego sezonu.

Według Expressu słowa Stoegera sprawiły, że działacze rozważają zaoferowanie Peszce nowego trzyletniego kontraktu i są gotowi do negocjacji z Andrzejem Grajewskim. Co o dalszych występach w zespole z RheinEnergieStadion sądzi sam zainteresowany? - Chętnie wrócę do FC - mówił niedawno Peszko po nieudanej przygodzie z angielskim Wolverhampton.