Kibice Białej Gwiazdy zdekonspirowali Rumuna. Ale pierwsi nie byli...

Jak się okazuje wyczyn kibiców Wisły Kraków, którzy zdekonspirowali Sorina Oproiescu nie był pierwszym tego typu wśród kibiców piłkarskich w Polsce. Podobnie wyglądał los Petera Pahulyi w Górniku.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Za sprawą dociekliwości kibiców Białej Gwiazdy udało się odkryć prawdziwą twarz Sorin Oproiescu, rumuńskiego studenta, który podając się za młodzieżowego reprezentanta kraju zgłosił się na testy w klubie z Reymonta. Fani krakowskiej drużyny szybko rozpracowali Rumuna, co zresztą nie było bardzo trudne. Kompilacja stworzona przez niego w serwisie Youtube przedstawiała dwóch innych piłkarzy.

Podobnie wyglądała przed pięciu laty sytuacja słowackiego bramkarza Petera Pahulyi, który pojawił się na testach w budującym wówczas drużynę na miarę walki o miejsce na ligowym podium Górnika Zabrze. Ciepło na temat zawodnika wypowiadali się wówczas członkowie sztabu szkoleniowego zabrzan z trenerem bramkarzy Piotrem Wojdygą i Ryszardem Wieczorkiem na czele.

Słowak wystąpił wówczas w meczu sparingowym z Lechem Poznań, wysoko przez śląski zespół przegranym (0:4) i zawinił przy wszystkich bramkach. Kibice Trójkolorowych poczęli potem bliżej przyglądać się sportowej historii golkipera, szybko odnajdując w sieci informacje, że ten jest na Słowacji znanym... modelem.

Zamiast zdjęć obrazujących Pahulyiego w stroju bramkarskim można było go obejrzeć np. w reklamie męskiej bielizny. Kiedy sprawa została nagłośniona sztab szkoleniowy Górnika szybko z pomysłu zatrudnienia Słowaka się wycofał.

Ten potem szukał jeszcze szczęścia w drugoligowym wówczas Zawiszy Bydgoszcz, ale również tam nie zagrzał miejsca na dłużej. Dziś szukając informacji na temat tego piłkarza można znaleźć informację, że w lipcu 2011 roku znalazł zatrudnienie w słowackim trzecioligowcu Slovanie Levice. Po rundzie jesiennej zakończył jednak karierę.

Sorin Oproiescu, czyli czy ktoś oszukał Wisłę?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×