Mistrzowie świata i Europy na kolanach! Brazylia triumfatorem Pucharu Konfederacji!
Tak jednostronnego finału Pucharu Konfederacji nie spodziewał się chyba nikt! Brazylia pokonała Hiszpanię aż 3:0 i z przytupem triumfuje w próbie generalnej przed przyszłorocznym mundialem.Z upływem czasu zespół Vicente del Bosque uzyskał przewagę optyczną, ale miał tylko jedną stuprocentową okazję do wyrównania. W 41. minucie Pedro Rodriguez stanął oko w oko z Julio Cesarem, uderzył precyzyjnie obok niego, lecz jak spod ziemi przed linią bramkową wyrósł David Luiz i w sobie tylko znany sposób wybił futbolówkę. Jakby tego było mało, po chwili nastąpiła zabójcza riposta Brazylii. Po dwójkowej akcji z Oscarem potężnie pod poprzeczkę huknął Neymar i Casillas znów skapitulował, nie mając choćby ułamka sekundy na reakcję.
W przerwie selekcjoner Hiszpanów zdjął z boiska słabo spisującego się Arbeloę i posłał do boju Cesara Azpilicuetę. Roszada nic jednak nie dała, bo zanim mistrzowie świata zdołali cokolwiek wskórać, przegrywali już 0:3! W 47. minucie Fred doszedł do piłki przepuszczonej przez Neymara i oddał strzał w długi róg. Casillas nie był bez szans, ale zbyt późno podjął interwencję i nie sięgnął futbolówki.
Zespół z Półwyspu Iberyjskiego mógł jeszcze wrócić do gry, lecz nie potrafił wykorzystać nawet rzutu karnego! Jedenastka została podyktowana w 55. minucie za ewidentny faul Marcelo na Jesusie Navasie. Z "wapna" fatalnie przestrzelił zaś Sergio Ramos.Idealnym podsumowaniem marnej postawy Hiszpanów była sytuacja z 68. minuty, gdy czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Neymarze otrzymał Pique. Od tego momentu drużyna Vicente del Bosque modliła się już tylko o uniknięcie wyższej porażki i przynajmniej to jej się udało.
Rezultat 0:3 dla najlepszego zespołu poprzedniego mundialu brzmi jednak druzgocąco, bo przed finałem Pucharu Konfederacji chyba nikt nie spodziewał się tak jednostronnego widowiska. Brazylia natomiast pokazała wielką klasę. Jeśli utrzyma obecną formę i do niesamowitych umiejętności dołoży dyscyplinę na boisku, to marzenia o szóstym tytule najlepszej ekipy globu będą jak najbardziej realne.
Brazylia - Hiszpania 3:0 (2:0)
1:0 - Fred 2'
2:0 - Neymar 44'
3:0 - Fred 47'
W 55. minucie Sergio Ramos (Hiszpania) nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę).
Składy:
Brazylia: Julio Cesar - Daniel Alves, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo, Paulinho (88' Hernanes), Luiz Gustavo, Oscar, Hulk (72' Jadson), Fred (80' Jo), Neymar.
Hiszpania: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa (46' Cesar Azpilicueta), Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba, Xavi, Sergio Busquets, Andres Iniesta, Pedro Rodriguez, Juan Mata (52' Jesus Navas), Fernando Torres (59' David Villa).
Żółte kartki: Alvaro Arbeloa, Sergio Ramos (Hiszpania).
Czerwona kartka: Gerard Pique /68' za faul/ (Hiszpania).
Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia).
PK: Zobacz wojnę nerwów w "małym finale" (wideo)
-
Grupa Mistrzów Zgłoś komentarz
zgadzam się z LexoNem -
LexoN Zgłoś komentarz
Pięknie. Teraz pora na ruch Hiszpanii. Albo coś zmienią, albo za rok powtórka. -
Adriano_jg Zgłoś komentarz
Hiszpania po prostu miała słaby dzień. -
Maciej Pajser Zgłoś komentarz
szans. Arbeloa 2 zawinił przy bramce Neymara często musiał asekurować bezradnego Pique co tworzyło luki w obronie Pique 1 (choć nawet na to nie zasłużył) tragedia, dramat do tego czerwona kartka słabiutko w obronie, często musiał być asekurowany przez Arbaloe, a później Aspiliquete, miał negatywny udział we wszystkich bramkach. Ramos 2,5 żadna z bramkowych akcji nie toczyła się jego stroną zagrał poprawnie, ale nie strzelił karnego. Alba 2,5 często wypuszczał się do ataku co nie dawało korzyści a tworzyło tylko lukę w obronie. Busquets 2 słaba gra jak na środkowego pomocnika bardzo słabo w destrukcji. Xavi 2,5 próbował coś robić ale skutecznie powstrzymywany przez duet Paulinho i Luis Gustavo Iniesta 3 gdy miał trochę wolnego miejsca rozruszał trochę atak, ale najczęściej jego akcje kończyły się tak jak Xaviego. Mata 2 słabo w ataku praktycznie niewidoczny. Pedro 2 zmarnował najlepszą akcję meczu rzadko miał piłkę pod bramką przeciwnika Torres 1,5 słabiutki mecz napastnika nie dochodził do żadnych sytuacji strzeleckich. Aspiliqueta 2 nie wniósł poprawy w szeregach obronnych i miał udział przy 3 bramce. Jesus Navas 3,5 najlepszy w drużynie zaraz po wejściu wywalczył karnego wydawał się być jedynym zawodnikiem któremu zależało na tym meczu. Ożywił grę swoim wejściem. Villa 2 trochę lepiej od Torres ale również bez fajerwerków. -
Marek speedway Zgłoś komentarz
przegrali -
P198Juve Zgłoś komentarz
mundialu. -
pablo80 Zgłoś komentarz
grać, wystarczy mieć wykonawców, a o to już trudniej. Podejrzewam, że Brazylia z połfinału z Urugwajem nie pokonałaby iberyjczyków, ale mają wspaniałego trenera, który tak jak Neymar potrafi zadziwić, ale i odwalić wioche. Klątwa się spełni bo prawdopodobnie nie będzie siły na niemców, ale to już za rok. -
adzi Zgłoś komentarz
ja tam stawiam na Niemców na MŚ :D a Brazylia pokazała jak należy grać z Hiszpanią i jak należy grać z Barceloną bo Barca a Hiszpania to ten sam styl gry :D -
kokojamboo Zgłoś komentarz
A za rok pŁacz i zamieszki gdy przegrają u siebie MŚ. -
ogrod87 Zgłoś komentarz
Panuje taka "klątwa", że kto wygrywa PK, to nie wygrywa Mistrzostwa Świata ;) -
kibic gkm Zgłoś komentarz
No to już wiemy że Brazylia nie wygra MŚ -
paawloo123 Zgłoś komentarz
słabo -
joker10 Zgłoś komentarz
Cieszę się, że to Brazylijczycy tego dokonali, bo mają ogromny potencjał, który trzeba wykorzystywać. Kolejne pokolenie Canarinhos udowadnia, że może być tak samo wielkie jak to z 2002 r.