Trener Bayeru Leverkusen nie wierzy w Arkadiusza Milika?
Sami Hyypia ma nadzieję, że działacze Bayeru sprowadzą tego lata nowego napastnika. Gdyby tak się stało, sytuacja Arkadiusza Milika w klubie uległaby znacznemu pogorszeniu.
Wygląda na to, że Fin po ponad pół roku wciąż nie przekonał się do Milika. Świadczy o tym poniższa wypowiedź udzielona SportBildowi. - Sytuacja kadrowa? Mam nadzieję, że już nikt nie odejdzie, a kilku zawodników jeszcze pozyskamy. Na jakich pozycjach potrzebujemy wzmocnień? Można sobie zadać pytanie, co zrobimy, jeśli Stefan Kiessling dozna kontuzji. Kim go zastąpimy? - zastanawia się Hyypia.
W ocenie działaczy zmiennikiem i następcą króla strzelców Stefana Kiesslinga ma być Arkadiusz Milik. Trener zdaje się jednak sądzić, że reprezentant Polski nie posiada wystarczających umiejętności, by występować w Bundeslidze od początku spotkań, i oczekuje pozyskania nowego napastnika. Niewykluczone, że zostanie nim reprezentant Argentyny z River Plate, Rogelio Funes Mori, za którego według mediów Bayer zaoferował 5 mln euro.
Sebastian Boenisch wrócił do Leverkusen za gruby. "Nie jestem gotowy na 100 procent"