W drużynie Bursasporu wystąpił słynny turecki napastnik Tuncay Sanli. Jednak to nie on błyszczał tego dnia w Austrii, gdzie do nowego sezonu przygotowuje się KGHM Zagłębie Lubin.
Miedziowi bardzo poważnie podeszli do tego sparingu. Dwa poprzednie przegrali, ale teraz od początku zastosowali wysoki pressing. Bramkę zdobyli dopiero tuż przed przerwą, gdy Lubomir Guldan, nowy zawodnik Zagłębia, trafił do siatki rywali po strzale głową i dośrodkowaniu Roberta Jeża z rzutu wolnego.
W przerwie Pavel Hapal dokonał kilku zmian. Na boisku zameldował się m.in. Arkadiusz Woźniak. Wychowanek Zagłębia został bohaterem spotkania. Jednak zanim tak się stało, to zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. W pełni zrehabilitował się w 67. minucie, gdy znów będąc oko w oko z golkiperem, pokonał go.
"Wąski" kropkę nad "i" postawił osiem minuty przed końcem, gdy wykorzystał podanie Dorde Cotry.
Zagłębie zwyciężyło z czwartym zespołem ligi tureckiej aż 3:0. Miedziowi byli drużyną dużo lepszym. Bilans po sześciu sparingach jest remisowy: 3 wygrane i 3 porażki.
KGHM Zagłębie Lubin - Buraspor 3:0 (1:0)
1:0 - Lubomir Guldan 42'
2:0 - Arkadiusz Woźniak 67'
3:0 - Arkadiusz Woźniak 82'
Zagłębie Lubin: Kozioł - Widanow (27' Kowalski-Haberek), Banaś, Guldan (46' Azikiewicz), Oleksy, Przybecki (46' Andrzejczak), Bilek (46' Wojciechowski), Piątek (46' Abwo), Jeż (46' Bonecki), Błąd (78' Cotra), Papadopulos (46' Woźniak).