Alvaro Negredo, Jesus Navas, Iago Aspas, Fernando Amorebieta, Luis Alberto czy Gerard Deulofeu od nowego sezonu będą podziwiani już na angielskich boiskach. Być może dołączą do nich jeszcze bardziej uznani gracze - Cesc Fabregas i Gonzalo Higuain.
Ponad tydzień temu w prasie pojawiły się informacje, że pomocnikiem FC Barcelony zainteresowali się włodarze Manchesteru United. Od początku transfer wydawał się niemożliwy, a mimo to Czerwone Diabły dalej dążą do sprowadzenia byłego piłkarza Arsenalu Londyn.
- Mam nadzieję, że będę miał więcej informacji na temat tej operacji w piątek bądź sobotę - przyznał na konferencji prasowej menadżer mistrzów Anglii, David Moyes, a w siedzibie Barcy podobno już pojawiła się oferta opiewająca na 30 mln euro.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Podobną kwotę chce wyłożyć wspomniany Arsenal, ale na Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk, w przeciwieństwie do Fabregasa, wydaje się być bardzo skory do pożegnania się z kibicami Realu Madryt, ale Królewscy nie ułatwiają mu tego, stawiając dość zaporową cenę 40 mln euro.
Kanonierzy wierzą jednak, że sam napastnik postara się obniżyć cenę i zaoferują za niego 26 mln. Będzie to już druga propozycja Arsene Wengera, który wcześniej liczył na wydanie zaledwie 21 mln. Arsenal nie będzie miał jednak łatwego zadania, ponieważ do wyścigu po Higuaina właśnie włączył się ich lokalny rywal - Chelsea Londyn.