Trener Wiślaków odnosił się przede wszystkim do kondycji fizycznej swojej drużyny. Dopiero niedawno piłkarze z Reymonta wrócili do Krakowa po ponad tygodniowej wyprawie od Londynu, przez Białystok do Gdańska - Los wyreżyserował nam taką podróż. Cieszę się że wróciliśmy z niej w dobrych nastrojach. Uważam że wszystkie trzy mecze były dobre w naszym wykonaniu, szczególnie zadowolony jestem z kondycji fizycznej mojej drużyny. W meczu z Arką chcemy tą dobrą dyspozycję utrzymać - powiedział trener Mistrzów Polski.
Maciej Skorża odniósł się również do sytuacji kadrowej w swoim zespole. - Nie mamy większych problemów ze zdrowiem zawodników. Na uraz narzeka Rafał Boguski, zobaczymy jak dzisiaj będzie czuł się na treningu. Jeśli nadal będzie odczuwał ból to najprawdopodobniej nie zagra w sobotę za Arką. Szansę na debiut w lidze może otrzymać Brazylijczyk Marcelo. - Chciałbym żeby łagodnie wchodził w naszą piłkę. Do tej pory zagrał w Pucharze Polski, myślę że może dostanie również szansę na zagranie w jakimś wymiarze czasowym również przeciwko Arce - tłumaczy Maciej Skorża.
Wiślacy analizowali przede wszystkim grę Arki Gdynia na wyjazdach. Przeciwników podglądał drugi trener Białej Gwiazdy Rafał Janas. - Dziś wieczorem będziemy mieć krótką przedmeczową odprawę. Później Rafał Janas musi lecieć do Anglii, żeby przyglądać się grze Tottenhamu. Nie ukrywamy, że czwartkowy mecz jest dla nas w tej chwili najważniejszy - powiedział Skorża.
Trener Wisły nie szczędził ciepłych słów pod adresem najbliższego rywala. - Arka to według mnie największa niespodzianka i zarazem rewelacja ligi. Mają ogromną siłę ofensywną, myślę tutaj przede wszystkim o Zakrzewskim i pomocnikach takich jak Karwan czy Ława. Czesiek Michniewicz przeprowadził również bardzo interesujący transfer Dariusza Żurawia, który wprowadził wiele doświadczenia i spokoju w poczynaniach Arki.
Nie obyło się również bez pytań o motywację i kondycję psychiczną zespołu. - Jesteśmy na tyle mądrą drużyną, że nie powtórzymy błędu z brakiem koncentracji, który przytrafił nam się dwa tygodnie temu w meczu z Lechem. W sobotę od pierwszych minut będziemy się starali narzucić przeciwnikowi swój styl - zakończył trener Wisły.