Powrót Jeana Paulisty do Polonii Bytom przypominać może biblijną przypowieść o synu marnotrawnym. Doświadczony piłkarz przed rokiem - po spadku bytomian do II ligi - opuścił śląski klub i związał się z LZS-em Piotrówka. W barwach trzecioligowca rozegrał w rundzie jesiennej raptem pięć spotkań, ani razu nie trafiając do siatki.
W zimowym okienku transferowym 36-latek przeniósł się do Skry Częstochowa, w barwach której także na kolana nie powalał. Rozegrał jedenaście meczów ligowych, strzelając jedną bramkę.
Obecnie doświadczony napastnik, mogący grać również na pozycji ofensywnego pomocnika poszukuje nowego pracodawcy. Niewykluczone, że w czwartek pojawi się na zajęciach drużyny Jacka Trzeciaka, która przygotowuje się do ligowej inauguracji z Chrobrym Głogów.
"Jasiek" musiałby przed podpisaniem kontraktu uzyskać aprobatę sztabu szkoleniowego. Polonia jest bowiem zdeterminowana, by tego lata pozyskać jeszcze napastnika, ale nie zamierza dokonywać transferu za wszelką cenę.
Przekonał się o tym m.in. Marcin Sobczak, który po nieco ponad tygodniu treningów i kilku rozegranych meczach kontrolnych nie przekonał do siebie trenerów i szuka szczęścia w innym klubie.