Energetyk ROW Rybnik pozyskał latem sześciu graczy. Jednym z nich jest Mateusz Słodowy, który do ekipy zielono-czarnych przeniósł się z Górnika Zabrze. 22-letni defensor stanowi silną konkurencję w talii Ryszarda Wieczorka dla dotychczasowego pewniaka, Marka Krotofila.
Notowania Słodowego też stoją jednak na wysokim poziomie. Któremu z obrońców będzie dane zagrać przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza? - Jeśli będzie taka potrzeba, to i we dwóch możemy grać na boisku - przekonuje Krotofil. - Jeden nie jest uzależniony od drugiego, bo jesteśmy uniwersalnymi zawodnikami i możemy grać na wielu pozycjach - wskazuje 23-latek z Knurowa.
Być może obaj piłkarze wybiegną w niedzielę na boisko i okażą się skuteczną bronią na ataki "Słoników". - Skupiamy się nad tym, jak gra Termalica. Staramy się drobne korekty w naszej grze ustalać względem ich gry - wyznaje Krotofil, który ma już pewien plan na to spotkanie.
- Podstawą będzie nasze zaangażowanie i to, co będziemy prezentować na boisku - zapowiada defensor beniaminka I ligi. - Mam nadzieję, że maksyma "grasz, jak przeciwnik pozwala" będzie nam przyświecała w tym meczu - mówi defensor rybniczan, których wielu skazuje na przegraną.
- Spróbujemy, żeby to nie my, a oni byli zmuszeni do tego, by trochę dostosować się i popracować nad tym, żeby nam się przeciwstawić - nie przejmuje się renomą rywala z Małopolski podopieczny trenera Wieczorka.