17 to aż o 7 trafień mniej niż w 2. kolejce. Inny był też sposób ich zdobywania. Tylko 2 gole padły po strzałach zza pola karnego: w tym jeden po rykoszecie, a jeden po uderzeniu z rzutu wolnego. Dwukrotnie skutecznie egzekwowano "11".
Ponad połowę bramek zdobyto strzałami prawą nogą (9). Lewą stopą ligowcy trafili do siatki rywali 6 razy, a w dwukrotnie uczynili to głową.
"Z gry" padło tylko 13 bramek. Ani jednej nie zdobyto po prostopadłym podaniu ze środkowej strefy. Jedna padła po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z lewej strony, jedna po wrzucie z autu w pole karne z prawej strony.
Dwa gole padły w wyniku dobitki obronionego przez bramkarza strzału, a jeden po zbyt krótkim wybiciu przez obronę piłki z własnego pola karnego po dośrodkowaniu z bocznego sektora.