Gdy Mariusz Stępiński przybył do FC Nuernberg, był drugim napastnikiem po Tomasie Pekharcie i można było mieć nadzieję, że szybko zadebiutuje w Bundeslidze. Działacze klubu z północy Bawarii wkrótce później pozyskali jednak dwóch klasowych snajperów: Daniela Ginczka oraz Josipa Drmicia i stało się jasne, że młodemu Polakowi trudno będzie znaleźć uznanie w oczach trenera.
Stępińskiego zabrakło na boisku w ostatnich przedsezonowych meczach kontrolnych pierwszej drużyny, za to zagrał już w trzech pojedynkach rezerw Norymbergi, które występują w Lidze Regionalnej (IV szczebel rozgrywek) i wypadł na miarę oczekiwań. 18-latek w spotkaniach z TSV Rain/Lech i SV Seligenporten wpisał się na listę strzelców. Wraz z byłym zawodnikiem Widzewa Łódź występują m.in. Adam Hlousek, Markus Mendler i Noah Korczowski, którzy w przeszłości grali już w Bundeslidze.
Młodzieżowy reprezentant Polski z pewnością nie powinien załamywać się zesłaniem do drużyny rezerw. Na początku przygody z niemiecką piłką w IV lidze grali też Artur Sobiech i Arkadiusz Milik.