Meksykańscy marynarze przybyli w sobotę do Gdyni na pokładzie ich żaglowca szkolnego Cuauhtemoc, na którym odbywają praktyki w rejsie po Europie. Do skandalu doszło w godzinach popołudniowych na głównej, miejskiej plaży w Gdyni.
Na wypoczywających na plaży gości z Ameryki w pewnym momencie napadła grupa kilkudziesięciu pijanych i półnagich chuliganów mieniących się fanami Ruch Chorzów. Około 300 pseudokibiców ze Śląska przybyło w godzinach porannych do Gdyni, gdyż wieczorem ich drużyna rozgrywa mecz pucharowy z miejscową Arką.
Szalikowcy Ruchu skopali i pobili do nieprzytomności zagranicznych marynarzy na oczach zszokowanych turystów i rodzin przebywających w tym samym czasie na gdyńskiej plaży. W ruch poszły nie tylko pieści ale także butelki i noże, dodatkowo chorzowscy bandyci rasistowsko zwyzywali Meksykanów od "małp", "czarnuchów" i "brudasów".
Poszkodowanym gościom pomogli przygodni plażowicze, a następnie pogotowie ratunkowe. Gdyńska policja prowadzi swoje postępowanie mające na celu ujęcie sprawców tych skandalicznych zachowań.
Służby porządkowe najwyraźniej zawiodły.
problem jednak, że tych idiotów popierają partie Czytaj całość
Nie to co kibice tenisa - dżentelmeni