Kamil Drygas był w poprzednim sezonie wypożyczony do bydgoskiego klubu. W nim spisywał się na tyle dobrze, że wrócił do poznańskiego Lecha, gdzie jednak nie mógł wywalczyć gry w pierwszym składzie. Teraz jest spora szansa na jego definitywny transfer do Zawiszy. W całym poprzednim sezonie zdobył dla niego osiem bramek na I-ligowych boiskach, walnie przyczyniając się do awansu niebiesko-czarnych.
- Negocjujemy obecnie z Lechem sumę transferu - przyznał w rozmowie ze SportoweFakty.pl właściciel bydgoskiego klubu Radosław Osuch. - Mam nadzieję, że wszystko rozstrzygnie się do końca tygodnia. Jeśli to się uda, będzie to ostatnie wzmocnienie bydgoskiej drużyny w letnim okienku transferowym - podkreślił dalej Osuch.
Właściciel beniaminka T-Mobile Ekstraklasy we wtorek przez cały dzień przebywał w Poznaniu, gdzie negocjował transfer Drygasa. Trener Mariusz Rumak pomimo zapewnień nie widział dla młodego pomocnika miejsca w składzie swojej drużyny. Teraz najprawdopodobniej zawodnik w niedzielę może oglądać mecz w stolicy Wielkopolski już z drugiej strony barykady.