Wojciech Pawłowski na przełomie lipca i sierpnia został wypożyczony przez Udinese Calcio do beniaminka zaplecza Serie A, Latina Calcio. W drużynie Zebr były golkiper Lechii Gdańsk przebywał przez rok i nie zdołał wystąpić w ani jednym oficjalnym spotkaniu. Trener Francesco Guidolin uznał, że dla młodego bramkarza korzystniejsze od spędzenia kolejnego sezonu na ławce będzie ogrywanie się i nabieranie doświadczenia w Serie B.
Początkowo 20-latek nie mógł występować w klubie z regionu Lacjum ze względu na kwestie proceduralne. Pod koniec miesiąca działaczom udało się wreszcie zgłosić Pawłowskiego do gry, a ten liczył, że z miejsca wskoczy do wyjściowej jedenastki. Nic z tego! W dwóch spotkaniach ligowych trener Gaetano Auteri posadził Polaka wśród rezerwowych, a bramki strzegł wypożyczony z Parmy Alessandro Iacobucci.
Czy Pawłowski może mieć nadzieję na debiut w Serie B? Wydaje się, że tak, ponieważ Latina bardzo słabo rozpoczęła rozgrywki i zajmuje dopiero 19. miejsce w tabeli. W ostatnim pojedynku przeciwko AS Varese Iacobucci puścił trzy gole, jednak przy żadnym nie popełnił rażącego błędu. Tak czy inaczej, szanse polskiego bramkarza na grę w Latinie są znacznie większe niż w Udinese, gdzie o miano numeru 1 walczą Zeljko Brkić i Ivan Kelava.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.